Choć bezrobocie w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, to znalezienie pracy wciąż może okazać się trudne, a wręcz niemożliwe. Dotyczy to szczególnie niektórych regionów kraju, gdzie faktycznie występują ogromne problemy związane z brakiem pracodawców. Co zrobić, gdy jesteśmy bezrobotni i szukamy pracy, ale nie możemy jej znaleźć? Jak odnaleźć się na rynku pracy i osiągnąć upragniony sukces?
W styczniu 2023 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 5,5 proc. Oznacza to, że ok. 800 tys. osób w wieku produkcyjnym jest bez pracy. Oczywiście w praktyce dane te są nieprecyzyjne, bo wielu pracowników jest zatrudnionych w szarej strefie, co pozwala na pobieranie zasiłku dla bezrobotnych. Z drugiej strony nie każda osoba bez pracy zgłosiła się do urzędu pracy. Dane nie obejmują chociażby dużej części studentów, którzy nie mogą podjąć pracy na pełen etat ze względu na naukę, a także osób nieaktywnych zawodowo (np. matek wychowujących dzieci).
Bezrobocie w Polsce nie jest równomierne, przez co niektóre regiony są nim znacznie bardziej dotknięte od innych. Wystarczy szybki rzut oka na oferty na GoWork.pl, by zauważyć, że w wielkich miastach znajdziemy setki, a nawet tysiące ofert z różnych zawodów. Popyt na pracowników jest tam ogromny, a Warszawa, Katowice czy Poznań wyróżniają się rekordowo niską stopą bezrobocia, wynoszącą mniej niż 2 proc. Dla porównania wiejskie regiony kraju, szczególnie w województwie podkarpackim, lubelskim i warmińsko-mazurskim, wyróżniają się bardzo wysokim poziomem bezrobocia, które czasami przekracza nawet 12 proc.
Jeśli zamieszkujemy jeden z regionów o bardzo wysokiej stopie bezrobocia, to znalezienie pracy wydaje się wręcz niemożliwe. Nie ma co się dziwić – konkurencja jest ogromna, a ofert pracy niewiele, przez co pracodawcy mogą wybrać najbardziej dopasowanych pracowników. Taka sytuacja prowadzi do spadku zarobków w regionie. Często są one niewiele wyższe, niż płaca minimalna, nawet w przypadku zawodów wymagających większych kwalifikacji. Jak wyjść z bezrobocia?
Pierwszym krokiem do wyjścia z bezrobocia powinno być wykorzystanie możliwości oferowanych przez urząd pracy. Niestety otrzymywane oferty często prezentują niski poziom, ale warto rozważyć przyjęcie jednej z nich. Dobrym rozwiązaniem jest staż z urzędu pracy. Nie każdy może z niego skorzystać, ale to atrakcyjna oferta i sposób na zdobycie dodatkowego doświadczenia oraz poszerzenie kompetencji zawodowych. Minusem są niskie zarobki (niewiele większe od zasiłku dla bezrobotnych), ale jeśli dobrze się spiszemy, to po zakończeniu stażu na pewno otrzymamy zatrudnienie na kilka miesięcy.
A co, jeśli nie staż? Warto poszerzać kompetencje zawodowe na własną rękę, np. korzystając z darmowych kursów internetowych lub szkoleń organizowanych przez urząd pracy. Dzięki różnym dofinansowaniom można rozważyć założenie własnej działalności gospodarczej, choć trzeba mieć dobry pomysł na biznes. Oczywiście w międzyczasie należy szukać zatrudnienia na własną rękę. Najlepiej zaglądać nie tylko na serwisy ogłoszeniowe, ale też do mediów lokalnych oraz do grup na Facebooku.
Bezrobocie nie jest niczym złym i wstydliwym, ale niestety pracodawcy niechętnie patrzą na poważne luki w CV. Pół biedy, jeśli jest to kilka miesięcy – osoby trwale bezrobotne często są dyskryminowane ze względu na długi czas od ostatniej pracy. W takiej sytuacji CV powinno prezentować wysoki poziom. Trzeba pokazać, że w trakcie bezrobocia staraliśmy się rozwijać zawodowo – w tym celu przydają się kursy i szkolenia, a także zrealizowane wolontariaty.
Nie wolno ukrywać luki w CV. Ten temat niemal na pewno zostanie podjęty podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Gdy rekruter zapyta się o przerwę w pracy, należy odpowiedzieć szczerze i uczciwie, nawet jeśli jej powodem było zwolnienie dyscyplinarne. Na szczęście większość firm ma elastyczne podejście do osób bezrobotnych i doskonale rozumie ich sytuację. Jeśli posiadamy odpowiednie kwalifikacje oraz chęć do pracy, to luka w CV nie powinna stanowić poważnej przeszkody.