Zmieni się wszystko to, do czego jesteśmy dziś przyzwyczajeni. Przed nami zupełnie nowa ustawa Prawo Zamówień Publicznych i zupełnie nowa praktyka. Będzie więcej elektronizacji zamówień (do kwietnia 2018 roku przejdziemy na elektroniczny system porozumiewania się z wykonawcami i składania dokumentów). Pojawi się profil nabywcy, który powinien być niedyskryminacyjny, ogólnie dostępny i oraz nie powinien ograniczać dostępu wykonawców do postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Takie rozwiązanie ma zastąpić docelowo formę pisemną.
Zamawiający będzie wymagał dokumentów podmiotowych wyłącznie od wykonawcy – którego oferta zostanie wybrana jako najkorzystniejsza, a w pozostałych przypadkach postępowanie będzie oparte na oświadczeniach wykonawców. Znikną niektóre tryby, pojawi się nowy tryb – partnerstwo innowacyjne, ulegną skróceniu terminy na składanie ofert, oraz zmienią się przesłanki korzystania z trybów Pzp. To tylko początek. Rozszerzy się katalog wykluczeń wykonawców, powodów odrzucenia ofert, a przepis dotyczący przesłanek unieważnienia postępowania zostanie otwarty.
Wreszcie zwiększy się katalog powodów do złożenia odwołania w zamówieniach poniżej progów unijnych o:
Zmianie ulegnie również zakres systemu kontroli zamówień publicznych. Kontroli będą podlegać czynności związane z przygotowaniem postępowania (przed wszczęciem), oraz etap realizacji umowy (po zakończeniu procedury).
W mojej ocenie większość zmian ma charakter pozytywny, upraszczający system udzielania zamówień i usprawniający przeprowadzenie postępowania o zamówienie. Umożliwia on wykonawcom większą weryfikację działań zamawiających, poprzez rozszerzenie przesłanek odwołania. Pewne i niezmienne jest to że się wszystko zmieni, przynajmniej w obszarze Pzp.