Firmy zainteresowane dostarczeniem okrętów patrolowych i okrętów obrony dla Marynarki Wojennej, mogą zgłaszać się do Ministerstwa Obrony Narodowej. Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął właśnie procedurę dialogu technicznego. Jest to pierwszy etap przetargu, w wyniku którego polska marynarka zyska nowe okręty za około 10 mld zł.
Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej zaprasza firmy zainteresowane dostarczeniem Marynarce Wojennej okrętów patrolowych i okrętów obrony wybrzeża, do rozmów na temat szczegółów realizacji obu projektów. Stocznie, które chcą ubiegać się o kontrakty mają czas do 17 czerwca, by zgłosić chęć udziału w dialogu technicznym.
Zamówienie będzie dotyczyć dostarczenia trzech okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min dla projektu „Czapla” i takiej samej ilości okrętów obrony wybrzeża z projektu „Miecznik”. Statki mają zasilić polską flotę najpóźniej do 2026 roku.
MON zaprasza firmy do udziału w dialogu technicznych, gdyż chce się dowiedzieć, w jakim stopniu są one w stanie spełnić techniczne wymagania wojska. Resort chce też uzyskać informacje ile będzie kosztowała produkcja pojedynczej jednostki i jak szybko firmy są w stanie dostarczyć okręty flocie wojennej.
Ministerstwo szacuje, że koszt nowych okrętów wyniesie około 10 mld zł. Dlatego ważną kwestią jest również stopień i zakres polonizacji projektów. Resort obrony chce żeby potencjalni dostawcy zagwarantowali jak największy udział polskich stoczni w budowie jednostek dla Marynarki Wojennej.
Zakup okrętów patrolowych i obrony, to nie jedyny projekt unowocześnienia polskiej floty. Plan modernizacji zakłada jeszcze zakup trzech okrętów podwodnych. Pierwszy ma trafić do Marynarki Wojennej w 2022 roku, kolejne będą dostarczane sukcesywnie do 2030 roku. Resort obrony chce kupić też trzy niszczyciele min dla projektu „Kormoran-II”. Kontynuowana jest również budowa okrętu patrolowego projektu „Ślązak”, który trafi do polskiej floty w 2016 roku.
Ministerstwo Obrony Narodowej