Konieczność pilnego wydatkowania środków nie uzasadnia stosowania uproszczonych procedur!

Pytanie:

 Jesteśmy instytutem naukowym w strukturze jednostki naukowej. W jednostce nadrzędnej pozostały wolne środki finansowe, o które można się starać jeszcze w tym roku. Otrzymałem polecenie wystąpienia o dotację na prace remontowe - wymianę okien i ocieplenie budynku laboratoryjnego. Wartość robót określam na podstawie kosztorysów na 567.000 zł, czyli ok. 147.000 euro. Ponieważ procedury przetargowe muszę zakończyć w tym roku (co jest nierealne przy tej wysokości kosztów), szukam innego rozwiązania, by przygotować przetarg do 133.000 euro. Koszty robót dzielą się w następujący sposób:

• ocieplenie ścian - ok. 484.000 zł,
• wymiana okien - ok. 83.000 zł,

i dotyczą jednego obiektu. Czy jest wyjście z tej sytuacji nienaruszające przepisów o zamówieniach publicznych? Może na przykład należy wystąpić o dotację o równowartości kwoty 133.000 euro, a resztę kosztów pokryć z własnych środków jako zamówienie dodatkowe do 14.000 euro? O dotację staramy się z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.