Przedsiębiorcy oraz osoby fizyczne coraz chętniej rejestrują znaki towarowe. Robią to aby trzymać rękę na pulsie. Dzięki temu mogą łatwiej reagować w przypadku naruszenia prawa. Coraz głośniej mówi się również o procederze kradzieży marek. Konkurent może zastrzec twoją nazwę na siebie i masz wtedy duży problem. Na długie lata ugrzęźniesz w sporach. To jest często bodźcem do tego aby zabezpieczyć swoją markę w Urzędzie Patentowym.
Można to zauważyć w sytuacji, gdy dochodzi do konfliktu o prawa do znaku towarowego. Zwaśnione strony wykorzystują najróżniejsze metody, aby walczyć o swoje interesy. Często kierują wtedy swoje kroki do Urzędy Patentowego. Kto pierwszy dokona zgłoszenia ma szansę uzyskać świadectwo ochronne. A to w procesie odwraca ciężar dowodowy na drugą stronę. Z perspektywy przepisów, dysponujesz wówczas prawem podmiotowym do marki.
Mało kto wie, ale można je po czasie podważyć. Tytle tylko, że to wszystko odbywa się w ramach sporu. A taka procedura wymaga sporych nakładów czasowych i finansowych. Lepiej być więc po stronie posiadacza praw, ponieważ to konkurent będzie musiał zebrać przekonujące dowody np. na to, że dokonałeś zgłoszenia w złej wierze.
Czasami może dojść do absurdalnej sytuacji, że atakujący może mieć rację, ale nie jest w stanie swoich twierdzeń udowodnić. To skazuje go na przegraną. Chcę przez to powiedzieć, że wielokrotnie łatwiej w takim sporze się bronić niż być stroną atakującą. Złożenie wniosku o rejestrację daje Ci przewagę na rynku.
Zobacz również:
Strefa Marek Allegro. Korzyści sprzedażowe z rejestracji znaku towarowego.
Przygotowując się do zgłoszenia musisz rozważyć następujące kwestie.
1) Jaką masz specjalizację?
Nie uzyskasz całkowitej wyłączności na zastrzeżoną nazwę. Byłoby to szkodliwe dla innych firm. Ten monopol ograniczy się do używania nazwy czy logo w ramach danego sektora. Aby to osiągnąć, musisz precyzyjnie zdefiniować swoją działalność. W tym celu stosuje się klasyfikację nicejską, która obejmuje 45 klas towarowych opisujących różnorodne aspekty działalności gospodarczej. Co ważna, należy wskazać precyzyjne określenia znajdujące się w tych klasach.
2) Jaki obszar Cię interesuje?
Globalne zabezpieczenie marki nie jest możliwe. Tzn. nie da się wypełnić jednego wniosku i uzyskać ochronę na wszystkie kraje świata. Możesz jednak zarejestrować swoją markę na wiązkę państw. Np. w procedurze unijnej (EUIPO) czy międzynarodowej (WIPO).
Warto wiedzieć, że konkurencyjna firma o podobnej nazwie ale z innego kraju niekoniecznie będzie kolizją dla twojego wniosku.
3) Jaką odmianę znaku chcesz zabezpieczyć?
Nie każdy znak towarowy może zostać zarejestrowany. Urzędnicy weryfikują dość ostro czy dane oznaczenie ma tzw. zdolność rejestrową. Nie masz szans na "opatentowanie" nazw "super weterynarz". Każdy od razu wie co pod tym określeniem będzie oferowane.
Co ciekawe masa firm podejmuje próby zastrzegania takich nazw ogólnoinformacyjnych. Wydaje im się, że skory tym zlepkiem słów tylko oni się posługują, a urzędnik z CEIDG lub KRS pozwolił i założyć firmę o takiej nazwie, to analogicznie zadziała Urząd Patentowy. Jest zgoła inaczej. Urząd powszechnie odrzuca takie wnioski. W latach 2015-2020 zrobił to w prawie 1/3 spraw.
Koszty rejestracji marki różnią się w zależności od konkretnej sytuacji. Wpływ na kwotę mają następujące czynniki:
1) To co wybierzesz z klasyfikacji nicejskiej
Im więcej klasy tym większy monopol prawny. W sensie tym więcej nisz biznesowych zawłaszczysz dla swojej marki. Nie ma jednak nic za darmo. Za każdą klasę musisz uiścić odpowiednią opłatę.
2) Ile zgłoszeń robisz na raz
Rejestracja znaku słownego i słowno-graficznego ma swoje plusy i minusy. Najlepiej więc chronić obie wersje. Dzięki temu konkurencja będzie zmuszona do stosowania zupełnie innych oznaczeń. Znów jednak koszty będą w tym przypadku podwójne. Urząd nie daje żadnych rabatów.
3) Zakres terytorialny twojego prawa
Zazwyczaj przedsiębiorcy składają wniosek o ochronę marki tylko lokalnie. Czasami też od razu na całą UE. Musisz ocenić gdzie aktualnie działasz i czy rozszerzysz działalność w przyszłości. Koszt rejestrację marki w Polsce to wydatek zazwyczaj w granicach 900-1500 PLN. Przy znakach unijnych jest to przedział 850-1050 EUR. Co ważne w zamian otrzymasz prawo wyłączne, które trwa 10 lat.
4) Współpraca z profesjonalnym pełnomocnikiem
Specjalista od prawnej ochrony marki jest rzecznik patentowy.
Możesz mu zlecić zajęcie się formalnościami. Całkowicie to wtedy odciąży, ale nie tylko. Badania z USA wskazują, że skorzystanie z jego usług zwiększa szanse na uzyskanie ochrony o 50%. Rzecznik patentowy może zidentyfikować potencjalne problemy poinstruować Cię co w znaku zmienić. takie usługi rzecznika patentowego są oczywiście płatne.
Przykład: Firma produkująca ekologiczne kosmetyki może zdecydować się na rejestrację logo "EcoBeauty" wraz z liściem. W związku z tym konieczne będzie wybranie klasy 3 (kosmetyki) oraz 35 (sklep). Jeśli firma planuje sprzedaż tylko w Polsce, opłata wyniesie 1410 PLN. Te pieniądze mogła by jednak stracić bo jeżeli logo będzie banalnie proste urząd może ochrony odmówić. Liść to typowy element produktów ekologicznych a nazwa wskazuje wprost na przeznaczenie. Tę przeszkodę na pewno dostrzegłby rzecznik patentowy.
Można wyróżnić trzy najczęstsze okoliczności, które wpływają na skrócenie lub wydłużenie czasu.
1) Typowa sprawna rejestracja
Zakładając, że nie popełnisz żadnych błędów, decyzja o zastrzeżeniu przyjdzie do Ciebie po około pół roku. Ekspert nie jest zobowiązany konkretnymi terminami dlatego ten czas może się nieznacznie skrócić lub wydłużyć. Dla ciebie najważniejsze jest tylko to aby ochronę otrzymać.
2) Podanie wymaga wielu poprawek
W przypadku niektórych błędów, takich jak nie te klasy, potoczne pojęcia w ramach klasy czy brak wniesienia opłat, istnieje możliwość poprawienia zgłoszenia. W takiej sytuacji cały proces przedłuży się jednak o kilka miesięcy.
3) Błędy, które "zabijają" zgłoszenie.
Niekiedy zdarzają się sytuacje, w których rejestracja marki jest niemożliwa. Na przykład, gdy próbujesz zarejestrować określenie zbyt popularne i powszechne. Np. "Najlepsza Pizza" dla pizzerii. Pamiętaj też, że zgłoszenie mogą ci zablokować właściciele innych podobnych już zastrzeżonych nazw. Jeśli przeciwnik wygra spór otrzymasz z Urzędu odmowę rejestracji. Taki proces przedłuży formalności o 1,5-2 lata.
Spokojnie, da się funkcjonować bez takiej formalnej ochrony. Miej jednak świadomość, że może to generować sporo problemów w przyszłości. Popularny jest mit, że skoro urzędnik nie robił problemów przy zakładaniu firmy, to jej nazwa jest zweryfikowana i bezpieczna. Mało kto wie, że dodatkowo należy przeprowadzić dogłębną analizę prawną swojej marki. W rezultacie, w rejestrach przedsiębiorców znajdziesz setki firm o takich samych nazwach. Każda żyje w błędnym przeświadczeniu, że wolno jej takiej marki używać.
Taka sytuacja może prowadzić do konfliktów. W szczególności gdy jedna z nich postanowi "opatentować" swoją markę aby wymusić na innych uczestnikach rynku porzucenie danej nazwy. Ryzyko takiego sporu eliminujesz całkowicie jeżeli najpierw sprawdzisz dostępność swojej nazwy a potem ją zastrzeżesz na siebie.
Tych popularnych mitów jest więcej. Częstym błędnym przekonaniem jest to, że wystarczy zarejestrować markę, aby przejąć kontrolę nad nazwą lub logo konkurencji. Jeżeli przedsiębiorca spróbuje wykorzystać ten "kruczek prawny" to naraża się spór.
To zależy. Pod pewnymi warunkami nie będzie to dla Ciebie przeszkoda. Pamiętaj jednak, że Urząd Patentowy kompletnie tego nie sprawdza. Poniżej przeanalizuję dwa najczęściej występujące przypadki.
1) Znalazłeś podmiot, który jest z innej branży.
Rejestracja znaku towarowego nie daje nieograniczonej wyłączności na określone słowo. Ochrona ogranicza się do tego na czym zarabiasz. Prawa do znaków zarejestrowanych i niezarejestrowanych chronią markę przed ryzykiem pomyłki u klientów. Jeżeli jedna firma produkuje smary samochodowe o nazwie FENIX to nie ma ryzyka, że restauracja FENIKS podbierze jej klientów. Wniosek z tego płynie taki, że niekiedy mogą na rynku działać przedsiębiorcy o podobnych nazwach.
2) Znalazłeś podmiot z twojej niszy biznesowej.
O ile taka firma działa równolegle na twoim terenie to porzuć pomysł wykorzystania tej nazwy. Nawet bez rejestracji znaku może próbować Cię pozwać. Jest przecież ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jeżeli taki podmiot zastrzegł swoją markę to wejście w określenie różniące się 1-2 literkami to istne samobójstwo. Właściciel świadectwa ochronnego bardzo łatwo będzie mógł Cię usunąć z internetu. Na platformach takich jak Allegro, Amazon czy Facebook wystarczy, że wyśle mailowo skargę. W kilka godzin zostaniesz tam zablokowany.