Alpine Bau deklaruje, że dokończy budowę polskich dróg

Austriacka centrala firmy Alpine Bau złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości. Pod znakiem zapytania stanęły inwestycje realizowane przez jej polski oddział. Firma zapewnia jednak, że dokończy budowane odcinki dróg. Będzie to możliwe dzięki specjalnej konstrukcji prawnej. Ma być to upadłość układowa. Przewiduje ona, że sąd wyznaczy nadzorcę, który będzie negocjował z wierzycielami rozłożenie długów i spróbuje przywrócić wypłacalność firmy. To właśnie od decyzji nadzorcy i sądu będzie zależał dalszy los realizowanych przez Alpine Bau polskich inwestycji. Spółka zapowiada, że po chwilowej przerwie wznowi prace na S5. Zapewnia również, że chce regularnie płacić pieniądze zarówno swoim pracownikom jaki i podwykonawcom.

Budowa drogi krajowej nr 16 na odcinku Biskupiec – Borki Wielkie jest już na ukończeniu. Zaawansowanie robót w tym miejscu wynosi ponad 90%. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku zostanie oddana do użytku. Większe problemy są z trasą S5 Wrocław – Poznań. Do tej pory zrealizowano tam tylko połowę prac.

Na wczorajszym posiedzeniu Sejmu minister transportu Sławomir Nowak zapewniał jednak, że jego resort będzie szukał takich rozwiązań, żeby wszystkie realizowane przez Alpine Bau projekty drogowe szczęśliwie dokończyć.

Już w połowie maja zaczęły się problemy z wykonawcą zagrożonych tras. Wtedy to firma FCC – macierzysta spółka Alpine Bau – poinformowała Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o zamiarze wycofania się z realizacji umowy na budowę 8-kilometrowego odcinka obwodnicy Szczuczyna w województwie podlaskim. Od dłuższego czasu w austriackiej prasie pojawiały się też informacje o złej kondycji finansowej koncernu Alpine. Firma, od początku zapewniała jednak, że zrealizuje rozpoczęte w Polsce inwestycje.

Alpine Bau to drugi największy koncern budowlany w Austrii. Firma zatrudnia tam 17 tysięcy pracowników. W Polsce stworzyła około 1.000 miejsc pracy.