Drogowcy mają zastrzeżenia do kodeksu urbanistyczno-budowlanego

Drogowcy, na prośbę przewodniczącego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego prof. Zygmunta Niewiadomskiego, przekazali swoje uwagi do tez Kodeksu urbanistyczno-budowlanego. Były one konsultowane w środowisku zarządców dróg. Kodeks urbanistyczno-budowlany ma na celu zastąpić kilka innych ustaw m.in.o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, dlatego tak ważne jest aby bardzo dokładnieusystematyzował warunki realizacji inwestycji drogowych.

Drogowcy postulują m.in. wyraźne określenie w rozdziale zawierającym definicje pojęć co rozumie się przez „ponadlokalne inwestycje celu publicznego”. Ma to istotne znaczenie przy uzyskiwaniu odpowiednich decyzji. PKD zwraca również uwagę, że projekt kodeksu nie określa, czym są obiekty i roboty budowlane, dla których starosta jest organem administracji architektoniczno-budowlanej pierwszej instancji. Z projektu nie wynika również, jaki organ jest właściwy do wydania zgody budowlanej jeżeli obiekt usytuowany jest na obszarze dwóch lub więcej powiatów albo województw lub tez w części położony jest w terenie zamkniętym lub na obszarach kolejowych.

Ponadto drogowcy podnoszą również, że zarządca, w zaproponowanym brzmieniu przepisów, nie ma możliwości efektywnego zarządzania drogą będąca jego własnością.

Dlatego proponują, by w teza 27 brzmiała następująco: „Inwestor ma prawo dostępu do infrastruktury technicznej na zasadach określonych przez jej właściciela bądź zarządcę w obszarze urbanizacji”.

Istnieje jeszcze szereg uwag dotyczących czysto redakcyjnych kwestii oraz lepszego określenia procedur procesu inwestycyjnego.

Komisja kodyfikacyjna prawa budowlanego zapowiada, że projekt kodeksu ma być gotowy jeszcze w listopadzie 2014 roku.

Opracowanie: Anna Śmigulska-Wojciechowska