Kolejne propozycje zmian w Prawie zamówień publicznych

„Jedną ze szkodliwych cech zamówień publicznych jest rozstrzyganie niemalże wszystkich przetargów na podstawie ceny, a nie na przykład bilansu ceny i jakości. Stan taki pociąga za sobą szkody dla budżetu państwa oraz samorządów terytorialnych oraz innych zamawiających publicznych. Jest również szkodliwy w swoich skutkach dla wykonawców.” – powiedział Adam Szejnfeld, uzasadniając swój projekt.

Jedną z głównych zmian zaproponowanych przez posła Platformy Obywatelskiej jest podniesienie progu, od którego powstaje obowiązek stosowania przepisów o zamówieniach publicznych do kwoty 50.000 euro. Szejnfeld zaproponował także wprowadzenie zakazu pozaustawowego żądania stosowania procedur dokonywania wydatków o najmniejszej wartości. Kolejna propozycja zakłada wprowadzenie zasady swobody wyboru trybów negocjacji bez ogłoszenia oraz zamówienia z wolnej ręki przy wszystkich usługach tzw. niepriorytetowych.

Kolejną zmianą zaproponowaną w projekcie jest wprowadzenie obowiązku stosowania innych niż cena kryteriów oceny ofert. Szejnfeld proponuje też zmiany w odniesieniu do pojęcia rażąco niskiej ceny. Autor projektu twierdzi, że ustawa powinna w przypadku wystąpienia zbyt niskiej ceny jednoznacznie przenosić ciężar dowodu na osobę, której czyn nieuczciwej konkurencji jest zarzucany.

W przygotowanym projekcie nowelizacji Pzp, Adam Szejnfeld zaproponował też wprowadzenie obowiązku ujawniania informacji stanowiących podstawę oceny wykonawców. Mimo zasady jawności postępowania, takie informacje nie są podawane do publicznej wiadomości – twierdzi autor projektu. Wykonawcy często zastrzegają informacje będące podstawą do oceny ich ofert naruszają zasady uczciwej konkurencji.

Szejnfeld zaproponował również zmianę przepisów dających prawo automatycznego wykluczania firm z przetargów, które co najmniej w 5% nie wykonały innego zamówienia publicznego. Takie rozwiązanie skrytykował już Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wskazuje on, że wykluczenie może mieć miejsce, gdy niewykonanie umowy jest powodowane winą wykonawcy i stanowi „poważne naruszenie zawodowe” Niezbędna jest więc w tym zakresie zmiana przepisów polskiego Pzp – twierdzi Adam Szejnfeld.

Autor chce też wzmocnienia pozycji zamawiającego w weryfikacji potencjału wykonawcy. Proponuje aby zamawiający mógł żądać od oferenta, by ten wykazał zasadność korzystania z cudzego potencjału.

Szejnfeld postuluje też ustalenie dnia, na który mają być złożone ostatecznie wszystkie dokumenty. Propozycja dotyczy uznawania dokumentów uzupełnionych przez wykonawcę za aktualne na dzień ich złożenia. Autor projektu twierdzi, że takie rozwiązanie może zwiększyć konkurencyjność, gdyż zmniejszy ilość ofert nieważnych w postępowaniu.

Poseł chce też wprowadzenia ułatwień w stosowaniu zamówień częściowych. Proponuje dodanie zasady, iż wartości zamówienia udzielanego w częściach sumuje się tylko wtedy, gdy dla zaspokojenia potrzeb zamawiającego możliwe jest ich jednoczesne nabycie i wykorzystanie. W przeciwnym razie zamówienia te mogłyby być realizowane w częściach.

Wnioskodawca zaproponował też likwidację obowiązku zatrzymywania wadium wykonawcom, którzy nie uzupełnią dokumentów na wezwanie zamawiającego. „Obecnie obowiązujący przepis doprowadza często do sytuacji, w której wykonawca, obawiając się o utratę wadium, w ogóle nie składa oferty w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. W związku z tym istnieje także ryzyko, iż zamówienia udziela się wykonawcy gorszemu lub droższemu” – uzasadniał wprowadzenie tej zmiany Szejnfeld.

Projekt został już skierowany do konsultacji społecznych.