Zamawiający jest zobowiązany otworzyć wszystkie oferty bezpośrednio po upływie terminu do ich składania, w dniu w którym upływa ten termin. Nie ma prawa stosować w tej mierze własnych wytycznych i szczególnych procedur, które byłyby niezgodne z art. 86 ust. 2 ustawy Pzp. Nie wolno mu wobec tego zastosować „kwarantanny” dla ofert i postanowić, że nie zostaną otwarte od razu po upływie terminu do ich składania. UZP wyraził takie stanowisko w publikacji pt. „Dopuszczalność odroczenia momentu otwarcia ofert w stanie epidemii”, która ukazała się w najnowszym Informatorze UZP nr 1/2020.
Artykuł 86 ust. 2 ustawy Pzp stanowi, że otwarcie ofert następuje bezpośrednio po upływie terminu do ich składania, z tym że dzień, w którym upływa termin składania ofert, jest dniem ich otwarcia. Jest to norma bezwzględnie obowiązująca i w związku z tym zamawiający nie ma prawa jej modyfikować np. przesuwając czas otwarcia ofert po ostatecznym terminie ich złożenia.
W czasie epidemii zamawiający podejmują działania mające na celu ochronę swoich pracowników jak i innych osób biorących udział w prowadzonych postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego. W tym celu wprowadzają tzw. kwarantannę ofert złożonych pisemnie, która polega na odroczeniu momentu otwarcia oferty.
Urząd Zamówień Publicznych nie zgadza się jednak na takie czynności. W swojej opinii prawnej przypomina, że korzystanie z procedur ochronnych wprowadzonych przez zamawiającego regulaminami wewnętrznymi lub innymi regulacjami podobnego typu nie zwalnia z obowiązku stosowania powszechnie obowiązującego prawa. Zamawiający nie może zatem swoimi wewnętrznymi regulacjami wprowadzać kwarantanny dla składanych ofert.
Więcej o zasadach składania i otwierania ofert przeczytasz w zakładce Zamówienia publiczne w dobie koronawirusa.
Źródło: Informator UZP nr 1/2020
Opracowanie: