Nie można wymóc na zamawiającym przeprowadzenia procedury wyjaśniania wysokości ceny

Zamawiający prowadził przetarg, w którym złożono dwie oferty. Finalnie wybrano w postępowaniu tę z ceną niższą o 1.500.000 zł. Przegrany wykonawca odwołał się do KIO, zarzucając zamawiającemu, m.in. to, że nie przeprowadził procedury wyjaśniającej wysokość ceny wybranej oferty oraz że wybrał ją mimo, że zaoferowane w niej wynagrodzenie miało charakter rażąco niskiego.

Izba uznała, że odwołanie jest bezzasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.

Odwołujący w uzasadnieniu swoich twierdzeń zestawił kwoty wartości przeznaczonych na realizację zamówienia oraz zaoferowanych przez siebie cen i wskazał różnice procentowe. W przetargu złożono tylko dwie oferty. Wobec tego KIO uznała, że trudno mówić o ofercie odwołującego jako racjonalnej podstawie do wyliczenia średniej cen w postępowaniu, która ewentualnie mogłaby stanowić punkt odniesienia do porównania oferowanych wynagrodzeń.

Zdaniem Izby odwołujący pominął fakt, że zamawiający, dochowując zasady uczciwej konkurencji oraz równego traktowania, musi dokonać oceny ofert na podstawie postanowień siwz, a także wiedzy na temat swoich własnych doświadczeń w zakresie możliwości realizacji podobnych zamówień.

Nie przedstawiono żadnych dowodów na okoliczność, że drugi wykonawca nie jest w stanie zgodnie z wymaganiami zamawiającego wykonać zamówienia. Opieranie zarzutu na okoliczności, iż wycena dokonana przez zamawiającego lub odwołującego jest wyższa od zaoferowanej przez wykonawcę ceny ofertowej, nie przesądza o rażąco niskiej cenie. Istniejące różnice należy natomiast uznać za zjawisko rynkowe. Zastosowanie procedury określonej art. 90 ust. 1 ustawy Pzp pozostaje decyzją zamawiającego, która jednak powinna być osadzona w realiach konkretnego postępowania.