Zmieniona ustawa Prawo zamówień publicznych dotyczącą ochrony podwykonawców właśnie trafiła do podpisu prezydenta. Główne cele tego aktu to zapewnienie firmom podwykonawczym terminowej zapłaty wynagrodzeń i większa ochrona ich praw.
Ustawa skierowana do prezydenta ma uregulować kwestię podwykonawstwa w zamówieniach publicznych oraz wzmocnić ochronę praw firm podwykonawczych. Chodzi o terminową zapłatę należności, ograniczenie ryzyka sporów przy realizacji zadań publicznych oraz wybór takiego wykonawcy, który ma odpowiedni potencjał (w szczególności podwykonawczy).
Urząd Zamówień Publicznych – autor projektu – twierdzi, że aktualnie obowiązujące przepisy w sposób ograniczony regulują kwestie związane z wykonywaniem umów o zamówienie publiczne. „Pojawiające się problemy dotyczące podwykonawstwa, wskazują na konieczność wprowadzenia rozwiązań systemowych w tym zakresie bezpośrednio w przepisach ustawy” – uważa UZP.
Nowelizacja wprowadza definicję umowy o podwykonawstwo. Uregulowane są tam też takie kwestie, jak np. termin zapłaty wynagrodzenia za realizację umowy o zamówienie. Ustawodawca daje też inwestorom prawo do żądania od wykonawców listy podmiotów, z którymi będzie współpracował. Na mocy nowych przepisów wykonawca generalny będzie odpowiedzialny, za wypełnienie swoich obowiązków względem podwykonawców, właśnie przed zamawiającym. Inwestor będzie mógł, już na etapie przygotowywania przetargu, określić jakie wymagania powinna spełniać umowa o podwykonawstwo w przypadku robót budowlanych.
Nowe przepisy są restrykcyjne zwłaszcza jeśli chodzi o kwestie finansowe. Jeśli wykonawcy nie przedstawią dowodu zapłaty wynagrodzenia dla podwykonawcy, sami również nie dostaną pieniędzy za realizację przetargu. Nowelizacja przewiduje też, że zamawiający będzie mógł nałożyć karę umowną na przedsiębiorcę, który nie płaci podwykonawcom. A jeśli taka sytuacja będzie się powtarzać – nawet zerwać z nim umowę. Poza tym, wykonawcy na bieżąco będą musieli wypłacać zaliczki swoim podwykonawcom. A gdy mimo to będą zwlekać z zaległymi wypłatami, firma świadcząca usługi podwykonawcze będzie mogła zwrócić się bezpośrednio do jednostki zamawiającej o zapłatę. Pieniądze te inwestor potrąci z wynagrodzenia generalnego wykonawcy. Jeśli przedsiębiorca uzna, że wypłacenie podwykonawcy wynagrodzenia jest niezasadne, bo np. nierzetelnie wykonywał on swoją pracę, będzie mógł zgłosić to zamawiającemu, a ten przekaże te pieniądze do depozytu sądowego.
Urząd Zamówień Publicznych,
ustawa z 8 listopada 2013 r. o zmianie ustawy – Prawo zamówień publicznych.