Wygrana oferta Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania mimo zastosowania rażąco niskiej ceny to główne zarzuty firmy Byś przed Krajową Izbą Odwoławczą.
Odbyła się rozprawa odwoławcza od rozstrzygniętego przetargu na wywóz i zagospodarowanie odpadów komunalnych w Warszawie. Firma Byś, która składała ofertę w postępowaniu o zamówienie publiczne, ale nie została ona wybrana przez ratusz, twierdziła że wystąpiło wiele nieprawidłowości podczas procedury przetargowej. Wykonawca zarzuca MPO – jednemu z wykonawców, którego ofertą uznano za najkorzystniejszą - że ten nie posiada wymaganego przez miasto odpowiedniego doświadczenia w zakresie zagospodarowania odpadów oraz zawyżyło swoją wydajność. Według Moniki Byśnikiewicz – współwłaścicielki firmy Byś – miejskie przedsiębiorstwo nie ma także odpowiedniej płynności finansowej, a nawet jest na skraju bankructwa, co uniemożliwi mu rzetelną realizację umowy o zamówienie publiczne. Dodatkowo wykonawca dowodził na rozprawie, że MPO wygrało przetarg ponieważ jego oferta zawierała rażąco niską cenę. Według obliczeń Bysia zaproponowana cena przez wykonawcę nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z realizacją usługi.
Spór o warszawski przetarg na śmieci trwa już od kilu miesięcy. Pierwszy wynik postępowania również został zaskarżony przez firmę Byś, co w efekcie doprowadziło do nakazania przez Krajową Izbę Odwoławczą ratuszowi zmianę nieprawidłowych zapisów specyfikacji istotnych warunków zamówienia i ponownego przeprowadzenia postępowania. Między innym z powodu opóźnień z wyborem wykonawcy na odbiór śmieci w Warszawie stolica musiała wprowadzić półroczny system pomostowy w zakresie tego rodzaju usług. Nie wyrobiła się bowiem z udzieleniem zamówienia publicznego przed 1 lipca 2013 roku, kiedy to weszły w życie nowe przepisy ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach wprowadzające obowiązek udzielania przetargów na usługi odbioru i zagospodarowania odpadami.