Krajowa Izba Odwoławcza nie zgodziła się z twierdzeniem, że brak jasnego zakazu składania ofert z cenami ujemnymi należy traktować jako przyzwolenie na takie oferty. Stanowisko takie jest błędne, a ponadto sprzeczne z art. 3 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 ustawy z 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz.U. z 2019 r. poz. 178), do którego odsyła art. 7 pkt 1 ustawy Pzp (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 7 marca 2022 r., sygn. akt KIO 461/22).
Z jego postanowień wynika, że:
1) cena to wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, którą kupujący ma obowiązek zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę;
2) w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu VAT lub podatkiem akcyzowym.
Przez cenę rozumie się również stawkę taryfową. Na gruncie przepisów ustawy Pzp niedopuszczalna jest sytuacja, w której to wykonawca płaci zamawiającemu za realizację przedmiotu zamówienia na rzecz tego zamawiającego. Właśnie do takiej sytuacji by doszło, gdyby wybrano ofertę z ujemną ceną. Nie ma przy tym znaczenia, że mimo ujemnej ceny wykonawca prawdopodobnie uzyskałby zysk.
Zdaniem Izby wykonawca założył dodatni bilans realizacji zamówienia, opierając się na zdarzeniu przyszłym i niepewnym. Tylko w taki sposób można traktować przyjęcie, że realizacja oferty pozwoli na zarobek, gdy odpowiednia liczba klientów skorzysta z oferowanych usług wersji premium aplikacji oferowanej przez wykonawcę.
Izba nie zakwestionowała przy tym dotychczasowych doświadczeń wykonawcy, z których wynikało, że pewien, względnie stały, odsetek klientów decyduje się na zakup opcji premium aplikacji. Jednak w obliczu wyjątkowo niestabilnej sytuacji polityczno-gospodarczej w Europie przyjęcie, że zakładany zysk będzie miał charakter przyszły i pewny, byłoby przesadnym optymizmem.
Zamawiający nie dopuścił ponadto, aby wykonawcy oparli kalkulacje cen ofert na założeniu zysków pochodzących od podmiotów innych niż sam zamawiający. Dlatego, mimo że oferta wykonawcy z biznesowego punktu widzenia mogła być korzystna dla zamawiającego, to była ona sprzeczna zarówno z przepisami ustawy Pzp, jak i z postanowieniami SWZ. To z kolei obligowało zamawiającego do jej odrzucenia.