Jesteśmy dostawcą sprzętu medycznego jednorazowego użytku dla szpitali. W zawieranych umowach figurują zapisy, że zamawiający będą dokonywać zakupu zgodnie z faktycznymi potrzebami oraz że dostawy odbywać się będą na koszt wykonawcy. Zdarza się, że zamawiający przesyła zamówienia na bardzo niewielkie ilości co 2-3 dni. Z naszych kalkulacji wynika, że granicą opłacalności (czyli poniesienia kosztów transportu) są dostawy o wartości minimalnej 300 zł netto. Tymczasem co 2-3 dni musimy wysłać towar o wartości 60, 100 czy 200 zł. Jak wybrnąć z takiej sytuacji i jak się uchronić przed nią w przyszłych postępowaniach i zawieranych umowach?
Zamów już teraz pełny dostęp do portalu i korzystaj z:
Zaloguj się.