Umowa o zamówienie publiczne powinna zostać zawarta także w przypadku, gdy wykonawca otrzymuje wynagrodzenie w innej niż pieniężna formie – orzekł Sąd Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt I ACa 391/13). Chodzi o takie korzyści majątkowe dla przedsiębiorcy, jak np. przeniesienie własności gruntów, pozyskanych w związku z realizacją robót budowlanych.
Białostocki sąd stwierdził, że z zamówieniem publicznym mamy do czynienia także w przypadku, gdy wynagrodzeniem wykonawcy jest wyłącznie korzyść w postaci nabycia własności kopalin uzyskanych w związku z wykonaniem robót budowlanych. Wyrok ten zapadł w związku z apelacją prezesa Urzędu Zamówień Publicznych od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży (sygn. akt I C 13/130). SO stwierdził, że umowa na wykonanie robót budowlanych w zamian za pozyskanie gruntu z wykopów (kopalin) jest nieważna. Z takim stanowiskiem nie zgodził się prezes UZP. Sąd drugiej instancji nie podzielił jego stanowiska.
Sąd Apelacyjny stwierdził, że udzielenie zamówienia publicznego, w którym wykonawca otrzyma wynagrodzenie inne niż pieniężne, z pominięciem obowiązku stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych stanowiłoby rażące naruszenie art. 7 ust. 3 tej ustawy. W związku z tym taka umowa byłaby nieważna.
Sąd w Białymstoku podzielił jednocześnie stanowisko sądu pierwszej instancji, że rozpatrywana umowa była jedynie przeniesieniem prawa własności rzeczy przyszłej, czyli materiału powstałego po wykonaniu wykopów za najkorzystniejszą cenę. Wykonawca nabył te materiały dopiero po wykonaniu wykopów. Zgodnie z umową, przeniesienie własności kopalin uzyskanych z wykopów było możliwe dopiero po ich wydobyciu, dlatego umowa ta nie była umową sprzedaży kopalin, lecz umową o roboty budowlane – wykonanie wykopów. W tej sytuacji pozwana gmina udzieliła zamówienia publicznego na wykonanie robót budowlanych, które nie zostało poprzedzone przeprowadzeniem postępowania w trybie przewidzianym przepisami ustawy Pzp, co stanowiło naruszenie art. 7 ust. 3 tej ustawy.
Urząd Zamówień Publicznych