Pytanie:
Zamawiający w przetargu nieograniczonym na obsługę placów składowych zapisał w siwz, że do realizacji części zamówienia obligatoryjnie wydzierżawi wykonawcy sprzęt (lokomotywy, suwnice, żurawie) oraz infrastrukturę (torowisko). Poinformował też, że dzierżawa będzie odpłatna, rozliczana stałym miesięcznym czynszem. Wykonawca powinien uwzględnić koszt dzierżawy w wycenie przedmiotu zamówienia na podstawie ilości szacowanych roboczogodzin określonych w siwz. Usługi świadczone na rzecz zamawiającego są rozliczane z kolei po stawkach godzinowych określonych oddzielnie dla każdej maszyny oraz dla pracownika do prac ręcznych. Rozliczenie usług obsługi placów składowych odbywa się dodatkowo na podstawie wskazań systemu monitoringu parametrów pracy maszyn. Rozliczany jest efektywny czas pracy maszyn w następujący sposób:
- czas pracy pod obciążeniem (np. jazda) – bazowa stawka godzinowa,
- czas pracy na biegu jałowym (postój z włączonym silnikiem) – stawka bazowa obniżona o 30%,
- czas pracy na wyłączonym silniku (sprzęt w dyspozycji zamawiającego) – stawka jak za pracownika do prac ręcznych.
Niejednokrotnie koszt dzierżawy może być większy niż przychód ze świadczenia usług przez wykonawcę dzierżawionym sprzętem, a wpływ na to ma tylko zamawiający, ponieważ to on ustala nominalny poziom roboczogodzin zamawianego sprzętu i zapewnia front robót dla niego.
Czy taki sposób rozliczenia dzierżawy jest zgodny z prawem i nie narusza interesów wykonawcy? Czy w tym przypadku nie byłoby zasadne, aby rozliczenie dzierżawy odbywało się według tych samych zasad, według których zamawiający rozlicza świadczone na jego rzecz usługi? Dzierżawione sprzęty w większości przypadków są dostosowane wyłącznie do prac przeładunkowych na placach składowych i nie ma możliwości świadczyć nimi innych usług lub wykorzystać ich w inny sposób przez dzierżawcę (lokomotywy wąskotorowe, suwnice, żurawie wieżowe, torowisko)?