Zamawiający chciałby odformalizować procedury udzielania zamówień publicznych do 30.000 euro. Czy za wystarczające można uznać dokonywanie wydatków do 5.000 zł bez składania jakiegokolwiek wniosku o wszczęcie postępowania o zamówienia publiczne i bez wyliczenia wartości szacunkowej zakupu? Czynność byłaby odnotowana jedynie w aplikacji dostępnej w programie wewnętrznym (rejestr), bez akceptacji głównego księgowego, działu zamówień publicznych oraz dyrekcji. Odpowiedzialność w tym zakresie byłaby powierzona kierownikowi działu komórki merytorycznej (kierownik byłby ustanowiony dysponentem środków finansowych do określonej kwoty np. 20 tys. zł w ramach danej grupy zakupów). Czy takie założenia można uznać za racjonalne? Jak argumentować w razie kontroli zamówień publicznych do 30.000 euro, biorąc pod uwagę np. informacje o wynikach kontroli NIK „Informacji o wynikach kontroli” oraz szacowania zamówień publicznych a także zasadę racjonalnego i efektywnego wydatkowania środków publicznych w kontekście art. 44 ustawy o finansach publicznych?
Zamów już teraz pełny dostęp do portalu i korzystaj z:
Zaloguj się.