Sygn. akt: KIO 3140/23
WYROK
z dnia 7 listopada 2023 r.
Krajowa Izba Odwoławcza – w składzie:
Przewodniczący: Monika Szymanowska
Członkowie:
Justyna Tomkowska
Ryszard Tetzlaff
Protokolant:
Wiktoria Ceyrowska
po rozpoznaniu na rozprawie w dni
u 7 listopada 2023 r. w Warszawie odwołania wniesionego
do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej w dniu 23 października 2023 r. przez odwołującego
Multiconsult Polska Sp. z o.o. w Warszawie w
postępowaniu prowadzonym przez
zamawiającego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Warszawie
orzeka:
uwzględnia odwołanie i nakazuje zamawiającemu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
w Warszawie
unieważnienie czynności unieważnienia postępowania,
kosztami postępowania odwoławczego obciąża zamawiającego PKP Polskie Linie
Kolejowe S.A. w Warszawie i:
zalicza na poczet kosztów postępowania kwotę 15 000,00 zł (piętnaście
tysięcy złotych) uiszczoną przez odwołującego Multiconsult Polska Sp. z o. o.
w Warszawie
tytułem wpisu od odwołania,
zasądza od zamawiającego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w Warszawie na
rzecz odwołującego Multiconsult Polska Sp. z o. o. w Warszawie kwotę
600,00 zł (osiemnaście tysięcy sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów
postępowania odwoławczego.
Stosownie do art. 579 ust. 1 i art. 580 ust. 1 i 2 ustawy
z dnia 11 września 2019 r. Prawo
zamówień publicznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1605) na niniejszy wyrok – w terminie 14 dni od
dnia jego doręczenia – przysługuje skarga za pośrednictwem Prezesa Krajowej Izby
Odwoławczej do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Przewodniczący: …………………………………
Członkowie:
…………………………………
…………………………………
U z a s a d n i e n i e
wyroku z dnia 7 listopada 2023 r. w sprawie o sygn. akt: KIO 3140/23
Zamawiający – PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. ul. Targowa 74, 03-405 Warszawa,
w imieniu której działa Centrum Realizacji Inwestycji Region Śląski ul. 3 Maja 16, 41-200
Sosnowiec,
prowadzi postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego pn. „Pełnienie
nadzoru nad opracowaniem dokumentacji projektowej i robotami budowlanymi w ramach
projektu POIiŚ 5.1.-14 pn. „Prace na linii kolejowej C-E 65 na odc. Chorzów Batory -
Tarnowskie Góry - Karsznice - Inowrocław - Bydgoszcz - Maksymilianowo, dla zadań
inwestycyjnych: a) LOT C - Prace na liniach kolejowych nr 131, 686, 687, 704 na odcinku
Kalina (km 66,800) -
Rusiec Łódzki (km 137,500), b) LOT D - Prace na liniach kolejowych nr
131, 542, 739 na odcinku Rusiec Łódzki (km 137,500) - Zduńska Wola Karsznice (km
170,212)”, o ogłoszeniu o zamówieniu publicznym opublikowanym dniu 2 lutego 2018 r. pod
nr 2018/S 023-049623
w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, dalej zwane
„postępowaniem”.
Postępowanie o wartości powyżej progów unijnych jest prowadzone w trybie
przetargu nieograniczonego zgodnie z przepisami ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo
zamówień publicznych (Dz. U. z 2017 r. poz. 1579 ze zm.) dalej zwanej „p.z.p.”, natomiast
do
postępowania odwoławczego stosuje się przepisy ustawy z dnia 11 września 2019 r.
Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1605) dalej zwanej „n.p.z.p.”.
W dniu 23 października 2023 r. odwołanie wobec czynności unieważnienia
postępowania przez zamawiającego wniósł wykonawca Multiconsult Polska Sp. z o.o.,
ul. Bonifraterska 17, 00-
203 Warszawa (dalej zwany „odwołującym”). We wniesionym środku
zaskarżenia odwołujący postawił zamawiającemu zarzut naruszenia (pisownia oryginalna)
art. 93 ust. 1 pkt 6 Ustawy sPZP w związku z art. 146 ust. 6 ustawy sPZP oraz w związku
z art. 7 ust. 1 Ustawy sPZP -
poprzez unieważnienie Postępowania, pomimo iż nie wystąpiła
istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie
zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć.
O
dwołujący wniósł o nakazanie zamawiającemu unieważnienia czynności unieważnienia
postępowania i obciążenie zamawiającego kosztami postępowania odwoławczego, w tym
kosztami zastępstwa procesowego przed Izbą.
W uzasadnieniu środka zaskarżenia odwołujący wskazał co następuje. W dniu
października 2019 r. miało miejsce otwarcie ofert w postępowaniu. Zamawiający
dokonywał kolejno kilku czynności oceny i wyboru ofert, które były przedmiotem odwołań do
Krajowej Izby Odwoławczej (wyrok KIO 1980/20, wyrok KIO 1995/20, wyrok KIO 392/21,
wyrok KIO 2423/21), w wyniku czego
wybór oferty odwołującego stał się prawomocny
z
dniem wydania wyroku KIO 2423/21, tj. od dnia 11 października 2021 r. Odwołujący
informował zamawiającego o gotowości do podpisania umowy, między innymi następującymi
pismami: z dnia 3 listopada 2021 r., z dnia 22 listopada 2021 r., z dnia 14 stycznia 2022 r.,
z dnia 17 lutego 2022 r, z dnia 21 marca 2022 r., 12 sierpnia 2022 r., 9 stycznia 2023 r.
Prezes Urzędu Zamówień Publicznych przeprowadził kontrolę uprzednią
postępowania i w dniu 11 lutego 2022 r. przesłał informację o wyniku kontroli uprzedniej, od
której zamawiający wniósł zastrzeżenia, które nie zostały uwzględnione przez Izbę
w uchwale KIO/KU 11/22.
W dniu 14 czerwca 2022 r. zamawiający unieważnił postępowanie
na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 7 p.z.p., co zostało skutecznie zaskarżone przez
odwołującego – wyrok z dnia 21 lipca 2022 r. KIO 1685/22, od którego zamawiający wniósł
skargę, która została oddalona przez Sąd Okręgowy w Warszawie – wyrok z dnia 7 grudnia
2022 r. sygn. akt XXIII Zs 126/22. Zamawiający dniu 22 marca 2023 r. wniósł od wyroku
skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który postanowieniem z dnia 7 września 2023 r.
odmówił przyjęcia jej do rozpoznania. W dniu 20 września 2023 r. odwołujący kolejny raz
wezwał zamawiającego do podpisania umowy. W dniu 12 października 2023 r. zamawiający
drugi raz unieważnił postępowanie.
W ocenie odwołującego zawiadomienie o unieważnieniu postępowania z dnia
października 2023 r. zawiera w sobie bardzo wiele elementów – niektóre z nich są
prawdziwe, niektóre nie mają uzasadnienia w stanie faktycznym, a jeszcze inne – są tylko
jakąś okolicznością przyszłą i niepewną, która wcale nie musi nastąpić, zaś zamawiający
w
ogóle nie wykazał, że się ziszczą. Szczegółowo odnosząc się do poszczególnych
elementów zawiadomienia odwołujący wskazał, że zamawiający prowadził postępowanie
bardzo długo, jednak nie jest prawdą, iż okoliczności, które o tym przesądziły nie zależały od
z
amawiającego. To zamawiający odpowiada za czas prowadzenia postępowania, długie
okresy oczekiwania na jego decyzje czy decyzje o wniesieniu skargi do s
ądu okręgowego
oraz skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Ze względu na profil działalności
z
amawiającego, postępowania na realizację usługi nadzoru nad robotami są jednymi
z
najczęściej (obok postępowań na roboty i usługi projektowe) prowadzonych postępowań
o
udzielnie zamówienia publicznego. Nie są to postępowania dla zamawiającego nietypowe,
trudne do przygotowania czy przeprowadzenia
. Zamawiający posiada ustandaryzowane
w
tym zakresie dokumenty i wzorce postępowań. Trudno więc przyjąć twierdzenia
z
amawiającego, jakoby z przyczyn obiektywnych, niezależnych od siebie, nie był w stanie
sprawnie przeprowadzić przedmiotowego postępowania, zwłaszcza, że stwierdzenia
z
amawiającego to wyłącznie ogólniki, brak odwołania do szczegółowych dat i faktów.
Otwarcie ofert nastąpiło w dniu 31 października 2019 r., czyli po ponad półtora roku
od dnia ogłoszenia postępowania. Pierwszy wybór najkorzystniejszej oferty nastąpił w dniu
15 stycznia 2020 r. i został unieważniony przez zamawiającego w dniu 6 lutego 2020 r. (na
skutek odwołania z dnia 27 stycznia 2020 r.). Następnego wyboru najkorzystniejszej oferty
z
amawiający dokonał dopiero w dniu 7 sierpnia 2020 r. (po pół roku od daty unieważnienia
pierwszego wyboru), czynność ta została unieważniona przez zamawiającego 6 listopada
2020 r.
W dniu 5 sierpnia 2021 r., czyli po półtora roku od daty pierwszego wyboru oferty
najkorzystniejszej, z
amawiający dokonał wyboru oferty odwołującego. Jednocześnie
w informacji o wyborze oferty, z
amawiający oświadczył: „Zamawiający zastrzega
wprowadzenie zmian związanych z brakiem możliwości pełnienia nadzoru nad całością
zadania. Świadczenie nadzoru nad całością zadania inwestycyjnego nie jest możliwe,
ponieważ umowy na realizację zadań w trybie projektuj i buduj zostały zawarte
z
Wykonawcami we wrześniu 2019 r. W związku z tym - zgodnie ze sposobem obliczania
ceny i sposobem określania podstawy płatności wskazanymi w specyfikacji istotnych
warunków zamówienia - dostosowany do stanu faktycznego zostanie czas świadczenia
usługi w okresie podstawowym dla etapu 2, pozostała do zrealizowania wartość robót oraz
kwota wynagrodzenia za etap 2. Wynagrodzenie pomniejszone będzie proporcjonalnie do
pomniejszenia zakresu rzeczowego w sposób następujący:
wartość stałego miesięcznego wynagrodzenia w okresie podstawowym jest ilorazem kwoty
wskazanej w ofercie i zakładanej w siwz liczby miesięcy okresu podstawowego,
pomniejszone wynagrodzenie za część stałą w okresie podstawowym będzie iloczynem
pozostałej liczby miesięcy nadzoru i wartość miesięcznego stałego w okresie podstawowym,
ofertowa wartość wynagrodzenia w części zmiennej będzie zmniejszona proporcjonalnie do
wartości zrealizowanych robót (% wartości zrealizowanych robót budowlanych będzie równy
% zmniejszenia wynagrodzenia za część zmienną). Zamawiający odrębnym pismem
przekaże zaproszenie do podpisania umowy, jej zmiany dostosowujące treść umowy do
faktycznego stanu zaawansowania realizacji zadań na wyżej wskazanych zasadach.”,
dowód: informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty z dnia 5 sierpnia 2021 r.
Czynność wyboru oferty odwołującego nie została zaskarżona do KIO. Przedmiotem
późniejszego odwołania wniesionego przez odwołującego była decyzja zamawiającego
o
unieważnieniu postępowania z uwagi na wadę postępowania, która uniemożliwiła – według
z
amawiającego - zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy w sprawie zamówienia
publicznego (dalej także: „unieważnienie I”). Korzystne dla odwołującego rozstrzygnięcie
KIO, z
amawiający zaskarżył do Sądu Okręgowego w Warszawie, a następnie – gdy sąd
podtrzymał w całości wyrok Izby – zamawiający wniósł skargę kasacyjną do Sądu
Najwyższego. Zdaniem odwołującego fakty są zatem następujące: zamawiający od dnia
wszczęcia postępowania do dnia wyboru oferty odwołującego prowadził postępowanie
ponad 3,5 roku, o
d dnia wyboru oferty najkorzystniejszej do dnia unieważnienia
postępowania – czynności, która jest przedmiotem odwołania – upłynęły ponad 2 lata.
Zamawiający przedłużał podejmowanie czynności w postępowaniu, nie zależało mu na
szybkim wyborze wykonawcy i zawarciu umowy o
zamówienie.
Dalej odwołujący zaznaczył, że zamawiający nie wykazał wpływu stanu pandemii
choroby COVID-
19 na możliwość zawarcia umowy z odwołującym jeszcze w sierpniu 2022 r.
Stan epidemii istniejący w czasie prowadzenia postępowania, jak i obowiązujące w tym
okresie ograniczenia, mające na celu zmniejszenie zagrożeń związanych z możliwością
zachorowania na COVID-
19, nie stały na przeszkodzie kontynuacji postępowań i zawieraniu
umów. Stan epidemii nie wstrzymał wszczętych postępowań. Zamawiający nie był
zobowiązany unieważnić postępowania w czerwcu 2022 r. Z całą też pewnością fakt
wniesienia kolejno do s
ądu okręgowego skargi na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej oraz
skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego to okoliczności, które zamawiający nie tylko mógł
przewidzieć, jak i mógł im zapobiec. Zamawiający po prostu mógł nie wnosić żadnej z tych
skarg, zwłaszcza, że w wyroku Sąd Okręgowy wskazał: „Na koniec, na marginesie wypada
zauważyć, odnosząc się do stanowiska przeciwnika skargi zawartego w piśmie z dnia
listopada 2022 roku, iż sam Zamawiający raczej zgadza się ze stanowiskiem wyrażonym
przez KIO, a w istocie celem wniesionej skarg było usuniecie rozbieżności w stanowiskach
KIO, oraz Prezesa UZP
.” Zaś obecnie zamawiający nie może powoływać się rzekomą
niemożność zawarcia umowy z odwołującym – jeśli wyłącznie jego zachowanie
spowodowało, że umowa nie została zawarta w lipcu 2022 r.
W ocenie odwołującego zamawiający także pomija fakt, że umowa obejmuje również
realizację usługi w tzw. etapie 3 – dotyczącym okresu gwarancji i zgłaszania wad z umowy
na r
oboty, realizowanym od zakończenia wykonywania robót przez okres 36 miesięcy,
z
zastrzeżeniem, iż czas ten może ulec wydłużeniu w przypadku zastosowania prawa opcji -
d
owód: § 3 SIWZ-WU. Twierdzenia zamawiającego nie są prawdziwe, odnoszą się do
umowy na roboty budowlane, podczas gdy przedmiotowe zamówienie dotyczy usługi
zarządzania i nadzoru nad robotami. Realizacja usługi zarządzania i nadzoru pozostaje
nadal otwarta (roboty nie są ukończone, a po ich ukończeniu realizacja usługi trwać ma
jeszcze co najmniej 36 miesięcy). Potwierdzał to też zamawiający rozważając ewentualną
zmianę warunków realizacji zamówienia. (tak: informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty
z dnia 5 sierpnia 2021 r.).
Niezależnie od powyższego, na koniec maja 2022 r. (14 czerwca 2022 r.
z
amawiający dokonał unieważnienia I) stan zaawansowania finansowego robót budowlanych
wynosił: dla LOT-u C - 49.18% - dowód: wyciąg PŚP za okres 1 maja 2022 r. - 31 maja
2022 r. dla LOT-u C i dla LOT-u D - 74% - d
owód: wyciąg PŚP za okres 1 maja 2022 r. –
31 maja 2022 r. dla LOT-u D.
Oznacza to, że tylko i wyłącznie działania zamawiającego
polegające na celowym odkładaniu w czasie zawarcia umowy z odwołującym doprowadziły
do sytuacji, w której zaangażowanie finansowe robót budowlanych wynosi ok. 90%.
Twierdzenia z
amawiającego odnośnie do zaangażowania finansowego robót budowlanych
potwierdzają jednoznacznie, że odwołujący mógłby realizować usługę nadzoru nad robotami
(por. § 3 SIWZ-WU).
Odwołujący podkreślił również, że zamawiający powołuje się na okoliczności nie
będące przesłankami unieważnienia postępowania, takie jak: „wydatkowania większych
środków”, „zatrudnienie pracowników etatowych”, ale nie przedstawił żadnych dowodów
w
powyższym zakresie. Jak również jego twierdzenia dotyczące trudności związanych
z
rozpoczęciem świadczenia usługi przez nowego inżyniera (odwołującego) stanowią,
niepoparte żadnymi konkretnymi argumentami, przypuszczenia. Ponadto zamawiający opisał
typowy dla usługi nadzoru sposób wykonywania prac. Fakt, iż jest on realizowany przez
i
nżyniera tymczasowego (osoby zaangażowane bezpośrednio przez zamawiającego), nie
oznacza, że odwołujący nie byłby w stanie wykonać tych czynności. Zgodnie z OPZ
o
dwołujący również musi dysponować szerokim zespołem fachowców, dokonywać odbiorów,
nadzorować usuwanie usterek, uczestniczyć sprawdzaniu dokumentacji, etc.
W zakresie przekazania
dokumentacji i materiałów oraz niezbędnych informacji
o
projekcie, według odwołującego powołanie się na okoliczności przyszłe i niepewne –
z
amawiający nie przedstawił żadnych dowodów, ani nawet żadnych konkretnych
okoliczności, dat, terminów, faktów, które mogłyby uzasadniać hipotezę o ewentualnym
przestoju i opóźnieniu – jest nieprawidłowe. Odwołujący przeczy tym twierdzeniom,
rozpoczęcie przez niego realizacji umowy nie spowodowuje żadnych opóźnień ani przestoi
w realizacji umowy.
Odwołujący dodał także, że wbrew informacji o unieważnieniu postępowania, brak
wszczynania kolejnego postępowania nie jest przesłanką unieważnienia postępowania, zaś
o
koliczności, na które wskazuje zamawiający tj. kilkukrotne badanie ofert najkorzystniejszych
– zakończyło się dnia 5 sierpnia 2021 r. Zamawiający mógł przewidzieć, że ocena ofert
potrwa około roku. W dużych postępowaniach, podobnych do niniejszego, taka sytuacja nie
jest wcale wyjątkowa. Doświadczenie zamawiającego wskazywało na bardzo duże
prawdopodobieństwo tak długiego trwania etapu oceny ofert. Jak również zamawiający mógł
(a nawet powinien) zawrzeć umowę z odwołującym najpóźniej w lipcu 2022 r., zamiast tego
z
amawiający wolał wnieść niezasadne skargi (najpierw do sądu okręgowego, potem do Sądu
Najwyższego) a obecnie – wskazywać, że nie mógł przewidzieć przedłużenia się trwania
postępowania. W szczególności zamawiający nie wyjaśnił, jak możliwe jest to, że nie mógł
wcześniej przewidzieć czegoś, co wyniknęło wyłącznie z jego aktywności.
W opinii odwołującego oczywistym jest, że decyzja w przedmiocie unieważnienia
postępowania wymaga uzasadnienia, obejmującego wskazanie zarówno podstawy
faktycznej,
jak i prawnej podjętego rozstrzygnięcia. Postępowanie unieważnia bowiem
z
amawiający – i w każdym przypadku unieważnienia ciąży na nim obowiązek przedstawienia
szczegółowego uzasadnienia, tymczasem w niniejszej sprawie pismo zawiadomienie
o
unieważnieniu postępowania takiego uzasadnienia nie zawiera – co wykazano powyżej.
Ponadto, skoro z
amawiający unieważnił postępowanie na podstawie art. 93 ust. 1 pkt
6 p.z.p.
, to zobowiązany był wykazać koniunkcję trzech okoliczności, których łączne
wystąpienie skutkuje koniecznością zastosowania przepisu: a) zmiana okoliczności musi być
istotna; b)
dalsze prowadzenie postępowania nie leży w interesie publicznym; c) okoliczności
tej nie można było wcześniej przewidzieć. Ponadto wszystkie trzy powyższe przesłanki
muszą pozostawać ze sobą w związku przyczynowo - skutkowym. Przesłanki zmiany
okoliczności oraz braku interesu publicznego w prowadzeniu postępowania powinny być
połączone adekwatnym związkiem przyczynowo - skutkowym. Oznacza to, że brak interesu
publicznego w prowadzeniu postępowania musi być rezultatem nieprzewidywalnej zmiany
okoliczności o istotnym charakterze. Jeśli zaś co najmniej jedna z powyższych przesłanek
nie zachodzi, to nie jest możliwe unieważnienie postępowania. W szczególności
unieważnienie nie jest możliwe, gdy zaistniałe w postępowaniu zmiany są wynikiem zarówno
działań, jak i zaniechań zamawiającego. A właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia
w
stanie faktycznym niniejszego postępowania, powyższe zdaniem odwołującego
potwierdz
iła Izba w uchwale KIO/KU 25/22.
W zakresie przesłanki istotnej zmiany okoliczności – zmiana okoliczności musi mieć
charakter istotny, a więc znaczący i niebagatelny, odwołujący podniósł, że w treści
uzasadnienia z
amawiający sugeruje, że tą zmianą jest fakt, że „umowa jest wykonana
w
90%”. Cały problem w tym, że nie jest to twierdzenie prawdziwe. Zamawiający pomija (czy
też „zapomina”) o zakresie umowy, którego realizacja ma trwać jeszcze co najmniej
miesięcy. Błędne jest także zrównywanie przedmiotu świadczenia w usłudze nadzoru
z
przedmiotem świadczenia umowy o roboty. W przypadku umowy o świadczenie usługi
nadzoru zakres obowiązków wykonawcy jest inny i polega na aktywnym działaniu
Wykonawcy także po wykonaniu robót. Ponadto fakt, iż roboty nie są jeszcze ukończone
potwierdza wyłącznie to, że istnieje obiektywna możliwość realizacji usługi przez
o
dwołującego także w okresie realizacji robót (etapie 2) oraz w okresie zgłaszania wad
(etapie 3).
W przedmiocie przesłanki interesu publicznego odwołujący podkreślił, że pojęcie
"interesu publicznego" przywołane w treści art. 93 ust. 1 pkt 6 p.z.p. (obecnie art. 255 pkt
5 p.z.p.
) nie doczekało się definicji legalnej ani na gruncie p.z.p., ani jakiejkolwiek innej
ustawy. W piśmiennictwie podkreśla się, że powołanie się na przedmiotową przesłankę
unieważnienia postępowania wymaga od zamawiającego prawidłowego posłużenia się
pojęciem interesu publicznego, który nie musi być tożsamy z interesem zamawiającego.
Zamawiający powinien zatem wskazać, jaki interes publiczny wymagał dokonania przez
niego unieważnienia postępowania, i wykazać, że jest on na tyle ważny i znaczący, iż
bezwzględnie wymaga ograniczenia uprawnienia wykonawców, gdyż tylko w ten sposób
będzie w stanie udowodnić, że przesłanka ta wystąpiła. Tymczasem zamawiający nie
wskazał w ogóle na ten interes – z uzasadnienia nie wynika, co właściwie było podstawą
unieważnienia postępowania. Krajowa Izba Odwoławcza w wyroku KIO 1068/23, KIO
1070/23, KIO 1074/23, KIO 1080/23, KIO 1085/23 wskazała: Zdaniem Izby, w systemie
zamówień publicznych interes publiczny należy wiązać z funkcjami i zadaniami jakie
ustawodawca stawia podmiotom wydatkujących środki publiczne. Należą do nich racjonalne,
efektywne i skuteczne wydatkowanie środków publicznych na zadania publiczne,
zagwarantowanie uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców uczestniczących
w postępowaniach przetargowych, zapobieganie korupcji w zamówieniach publicznych,
kształtowanie właściwych wzorów zachowań rynkowych. Realizacja powyższych funkcji
systemu zamówień publicznych to realizacja interesu publicznego. System zamówień
publicznych nie może być traktowane przez podmioty wydatkujące środki publiczne
wyłącznie jako instrumentalne narzędzie do realizacji zmiennych interesów zamawiających.
Stabilność decyzji podmiotów realizujących zadania publiczne w trybie ustawy Pzp sprzyja
rozwojowi współpracy z podmiotami prywatnymi przy realizacji zadań publicznych, a tym
samym przekłada się na konkurencyjność i stymuluje rozwój gospodarczy. Jak również,
w
ocenie odwołującego, interes publiczny nie jest tożsamy z interesem ekonomicznym
samego z
amawiającego – co zdaje się sugerować zamawiający w uzasadnieniu.
Zamawiający mylnie utożsamia własny interes z interesem publicznym, co potwierdza
uchwa
ła Izby KIO/KU 25/22 i wyrok KIO 2526/18.
Przesłanka niemożności przewidzenia okoliczności – w ocenie odwołującego jest ona
powszechnie interpretowana w taki sposób, że zaistniałe okoliczności faktyczne muszą być
obiektywnie niezależne od zamawiającego i nie mogą być przez niego wykreowane, co
potwierdzono w wyroku
z 29.05.2012 r. Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie,
sygn. akt: IV Ca 527/11
"Zważyć należy, iż o doniosłości zmiany okoliczności można mówić
dopiero w
sytuacji wykazania samego faktu zmiany. Chodzi przy tym nie o jakąkolwiek
zm
ianę, lecz taką zmianę okoliczności, która nie jest zależna od strony udzielającej
zamówienia (zmiana zewnętrzna). Przyjęcie przeciwnego założenia prowadziłoby do stanu,
w którym strona sama ma możliwość kreowania zdarzeń, które uzasadniałyby zakończenie
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Tego rodzaju interpretacja sprzeczna
byłaby z wykładnią systemową czyniąc zamawiającego stroną uprzywilejowaną w relacjach
z
oferentem, i prowadząc do pozbawienia sensu normatywnego przepisów prawa zamówień
publicznych.". Takie
samo stanowisko przedstawia też doktryna: „Zamawiający musi
udowodnić, że wcześniej, czyli w momencie wszczęcia postępowania, nie można było przy
zachowaniu odpowiedniej staranności przewidzieć, że zmienią się okoliczności, a w wyniku
ich zmiany -
kontynuować postępowania, i udzielenie zamówienia publicznego nie będzie
leżało w interesie publicznym. Zmiana okoliczności musi mieć przy tym charakter istotny,
a
więc znaczący i niebagatelny." oraz "dlatego trzeba wykluczyć sytuacje, w których mamy
do czynienia z lekkomyślnością zamawiającego (zdawał sobie sprawę, że okoliczności te
wystąpią, lecz bezpodstawnie myślał, że ich uniknie) oraz jego niedbalstwem (w ogóle nie
przewidywał zajścia nowych okoliczności, lecz mógł i powinien był je przewidzieć)." (tak
A.
Gawrońska-Baran i in. Prawo zamówień publicznych. Komentarz aktualizowany, LEX/el
2022, komentarz do art. 255 teza 19). Tymczasem w stanie faktycznym niniejszej sprawy
z
amawiający miał wiedzę, że wnoszenie kolejnych skarg przedłuży postępowanie. A zatem
nie mamy tutaj do czynienia z
przesłanką okoliczności obiektywnie niezależnych od
z
amawiającego. Co więcej – stan faktyczny został wręcz przez zamawiającego wykreowany
– co doktryna z kolei oceniła jednoznacznie negatywnie: "Z istotnymi zmianami okoliczności
nie można zatem łączyć sytuacji mających swoje źródło w błędnych decyzjach
zamawiającego podjętych w toku postępowania, za które ponosi on odpowiedzialność.
Przykładowo dotyczy to braku dochowania przez zamawiającego należytej staranności
w
przygotowaniu postępowania.” (tak A. Gawrońska-Baran i in. PZP. Komentarz
aktualizowany, LEX/el 2022, komentarz do art. 255 teza 19).
Odwołujący wskazał także na zakaz rozszerzającej wykładni przesłanek
unieważnienia postępowania „Podkreślić należy, że celem postępowania o udzielenie
zamówienia publicznego jest udzielenie zamówienia tj. zawarcie umowy, zaś unieważnienie
postępowania jest czynnością niweczącą całość przeprowadzonej procedury, powodującą,
że cel nie zostanie osiągnięty. Dlatego też katalog przesłanek unieważnienia postępowania
jest zamknięty (tzw. numerus clausus) i nie może być interpretowany rozszerzająco – por.
I.
Rzepkowska Unieważnienie postępowania na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 6 i 7 ustawy Pzp
analiza przesłanek na przykładzie orzecznictwa [w] E. Adamowicz, J. Sadowy (red.)
Zamówienia publiczne jako instrument sprawnego wykorzystania środków unijnych, Gdańsk
– Warszawa 2012), co potwierdza orzecznictwo Izby np. KIO 817/21 i wyrok Sądu
Okręgowego w Warszawie z dnia 23.03.2016 r. sygn. akt XXIII Ga 150/16.
Na zakończenie odwołujący podkreślił, że w przypadku unieważnienia postępowania
całkowity ciężar dowodu ciąży na zamawiającym, który unieważnia postępowanie. Zarówno
na etapie unieważnienia postępowania, jak i później – w toku postępowania odwoławczego
czy skargowego
– to zamawiający ma obwiązek przedstawić dowody, że ziściły się wszystkie
kumulatywnej przesłanki unieważnienia postępowania. W ocenie odwołującego, w stanie
faktycznym niniejszej sprawy, z
amawiający nie wykazał ziszczenia się przesłanek
unieważnienia, a zatem odwołanie jest zasadne. W szczególności, że zamawiający
wszczynając postępowanie o udzielenie zamówienia, co do zasady ma obowiązek dokonać
wyboru najkorzystniejszej oferty i udzielić zamówienia. Zamawiający, co najmniej od kwietnia
2022 r.
(zakończenie kontroli ex-ante), a na pewno od lipca 2022 r. (wyrok KIO 1685/22)
naprzemiennie nie podejmuje żadnych czynności (bezprawne zaniechanie zawarcia umowy)
albo też podejmuje niezasadne czynności (wniesienie skargi na wyrok Izby do Sądu
Okręgowego w Warszawie i wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego), co
doprowadziło do obecnego unieważnienia postępowania.
Działając w imieniu i na rzecz zamawiającego odpowiedź na odwołanie w formie
pisemnej wniósł pełnomocnik strony wskazując, iż zamawiający wnosi o oddalenie odwołania
w całości, zgodnie z uzasadnieniem wskazanym w jego piśmie procesowym z dnia
2 listopada 2023 r.
Krajowa Izba Odwoławcza – po przeprowadzeniu rozprawy w przedmiotowej
sprawie, po zapoznaniu się ze stanowiskami przedstawionymi w odwołaniu,
odpowiedzi na odwołanie, konfrontując je z zebranym w sprawie materiałem
procesowym, w tym z dokumentacją postępowania o udzielenie zamówienia
publicznego i dowodami z dokume
ntów złożonymi przez strony, oraz po wysłuchaniu
oświadczeń i stanowisk złożonych ustnie do protokołu w toku rozprawy – ustaliła
i
zważyła, co następuje:
Skład orzekający stwierdził, że odwołanie dotyczy materii określonej w art.
513 n.p.z.p. i podlega rozpoznaniu zgodnie z art. 517 n.
p.z.p., a odwołujący wykazał, że
posiada legitymację materialną do wniesienia środka zaskarżenia zgodnie z wymaganiami
art. 505 ust. 1 n.
p.z.p. Izba stwierdziła również, że nie została wypełniona żadna
z
przesłanek określonych w art. 528 n.p.z.p., których stwierdzenie skutkowałoby
odrzuceniem odwołania i odstąpieniem od badania meritum sprawy.
Izba stwierdziła, że stan faktyczny nie był między stronami sporny i został w sposób
prawidłowy, mający odzwierciedlenie w materiałem procesowym, przedstawiony przez
odwołującego. Strony różniły się natomiast oceną prawną zaistniałych okoliczności
faktycznych. O
sią sporu była ocena prawidłowości decyzji zamawiającego z dnia
października 2023 r. o unieważnieniu postępowania, której odwołujący zarzucił
naruszenie art. 93 ust. 1 pkt 6 w zw. z art. 7 ust. 1 p.z.p.
poprzez unieważnienie
p
ostępowania, pomimo iż nie wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że
prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym,
czego nie można było wcześniej przewidzieć, zatem ocena czy w ustalonym stanie
faktycznym zaistniały uzasadnione przesłanki do skorzystania przez zamawiającego z tego
instrumentu.
Skład rozpoznający spór dokonał oceny stanu faktycznego ustalonego w sprawie
mając na uwadze art. 554 ust. 1 pkt 1 n.p.z.p., który stanowi, że Izba uwzględnia odwołanie,
jeżeli stwierdzi naruszenie przepisów ustawy, które miało wpływ lub może mieć istotny wpływ
na wynik postępowania o udzielenie zamówienia. Uwzględniając zgromadzony materiał
dowodowy przedłożony przez strony, po dokonaniu ustaleń na podstawie dokumentacji
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, mając na względzie zakres sprawy
zakreślony przez okoliczności podniesione w odwołaniu, Izba stwierdziła, że sformułowane
przez odwołującego zarzuty znajdują potwierdzenie w ustalonym stanie faktycznym
i prawnym,
więc odwołanie posiada uzasadnione podstawy i jako takie zostało
uwzględnione, co skutkowało nakazaniem zamawiającemu unieważnienia bezpodstawnej
czynności unieważnienia postępowania.
W ramach uwag natury ogólnej należy zaznaczyć, że celem prowadzenia
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego jest dokonanie wyboru oferty
wykonawcy, z którym zostanie zawarta umowa w sprawie zamówienia publicznego (art. 2 pkt
7a p.z.p.). Zamawiający, podejmując decyzję o wszczęciu postępowania, na warunkach
określonych w p.z.p. i zgodnie z przyjętymi regułami ustalonymi w dokumentacji
postępowania, decyduje się na doprowadzenie go do końca, którym jest zawarcie umowy.
Oznacza to, że wszczęcie postępowania jest w zasadzie równoznaczne ze zobowiązaniem
się zamawiającego do zawarcia umowy z wykonawcą, który złożył ofertę najkorzystniejszą
(mieszczącą się w kwocie, którą zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie
zamówienia). Zatem unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego
powinno być wyjątkiem od zasady, a określony w art. 93 p.z.p. zamknięty katalog podstaw
do
unieważnienia przetargu należy interpretować ściśle, dokonując zawężającej wykładni
przesłanek do dokonania czynności unieważnienia (exceptiones non sunt extendendae).
(por. także wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 29 maja 2012 r.
sygn. akt: IV Ca 527/11, wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 21 maja 2018 r. sygn.
akt: XXIII Ga 405/18
, gdzie także wskazano, że: „Zatem przesłanki wymienione w art. 93 pzp
nie mogą być interpretowane rozszerzająco. Podlegają one wykładni ścisłej, a ciężar
udowodnienia ich zaistnienia, tak w zakresie okoliczności faktycznych i prawnych, spoczywa
na zamawiającym.”.)
Zgodnie z art. 93 ust. 1 pkt 6 p.z.p. zamawiający unieważnia postępowanie
o
udzielenie zamówienia, jeżeli wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że
prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym,
czego nie można było wcześniej przewidzieć. W normie tej mowa o zmianie okoliczności,
czyli zaistnieniu pewnych zdarzeń faktycznych, których konsekwencją jest przyjęcie, że
kontynuowanie postępowania/wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym.
Dochodzi zatem do wystąpienia obiektywnej, trwałej zmiany stanu faktycznego w stopniu tak
istotnym, że powoduje to, że dalsze prowadzenie postępowania lub realizacja umowy będzie
niecelowa lub będzie wiązać się z wyrządzeniem szkody w mieniu publicznym. Dotyczy to
więc zdarzeń wyjątkowych i może znaleźć zastosowanie tylko w szczególnie uzasadnionych
przypadkach, kiedy kontynuacja postępowania prowadziłoby do wydatkowania środków
publicznych na cel, który utracił rację bytu.
Dodatkowo, przedmiotowa zmiana okoliczności powinna być zmianą niezależną od
zamawiającego, zmianą zewnętrzną, ponieważ przyjęcie przeciwnego założenia
prowadziłoby do stanu, w którym strona udzielająca zamówienia ma możliwość kreowania
zdarzeń, które uzasadniałyby unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia
publicznego, co jest niedopuszczalne na gruncie systemowej i
teleologicznej wykładni reguł
p.z.p. Istotą bowiem ustawowego uprawnienia do unieważnienia postępowania jest objęcie
nim przede wszystkim sytuacji nadzwyczajnych, wyjątkowych – takich, które musi rozwiązać
ustawodawca, bowiem zamawiający z samej natury rzeczy nie mógłby ich w żaden sposób
regulować, ponieważ nie mógł liczyć się z tym, że wystąpią. Innymi słowy, dotyczy to
okoliczności, które musiał uregulować ustawodawca, gdyż są niemożliwe do przewidzenia,
pozostające poza sferą oddziaływania organizatora przetargu.
Jak trafnie argumentowano w wyroku Izby z dnia 7 listopada 2016 r. sygn. akt: KIO
: „Jak wskazuje się w orzecznictwie i piśmiennictwie, istotna zmiana okoliczności,
której nie można było wcześniej przewidzieć, musi mieć charakter okoliczności trwałej,
nieodwracalnej, a także zewnętrznej wobec stron postępowania odwoławczego. Nie może
być zatem uznana za okoliczność nieprzewidywalną taka zmiana sytuacji, która została
wywołana przez jedną ze stron.”, który został zaskarżony i utrzymany utrzymanym wyrokiem
Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 7 marca 2017 r. sygn. akt: II Ca 1613/16, zgodnie
z
którym: „Istotna zmiana okoliczności, której nie można było wcześniej przewidzieć, musi
mieć charakter okoliczności trwałej, nieodwracalnej, a także zewnętrznej wobec stron
postępowania. Bo tylko takiej okoliczności istotnie nie można przewidzieć, jeżeli leży ona
zupełnie poza sferą oddziaływania zamawiającego. (…) W tej sytuacji nie może być uznana
za okoliczność nieprzewidywalną taka zmiana sytuacji, która została wywołana de facto
przez jedną ze stron. Taka interpretacja byłaby bowiem po pierwsze zaprzeczeniem sensu
omawianego przepisu, jak również otwierałaby drogę do prób manipulacji wynikami
przetargów i ich unieważniania z przyczyn leżących de facto wyłącznie po stronie samego
zamawiającego.” Tożsamo wskazano w wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga
w Warszawie z dnia 29
maja 2012 r. sygn. akt: IV Ca 527/11, gdzie zauważono, iż „Chodzi
przy tym nie o
jakąkolwiek zmianę, lecz taką zmianę okoliczności, która nie jest zależna od
strony udzielającej zamówienia (zmiana zewnętrzna). Przyjęcie przeciwnego założenia
prowadziłoby do stanu, w którym strona sama ma możliwość kreowania zdarzeń, które
uzasadniałyby zakończenie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Tego
rodzaju interpretacja sprzeczna byłaby z wykładnią systemową czyniąc zamawiającego
stroną uprzywilejowaną w relacjach z oferentem, i prowadząc do pozbawienia sensu
normatywnego przepisów prawa zamówień publicznych.”.
Skład rozpoznający spór wyżej przywołane poglądy podziela i uznaje za własne, zaś
przenosząc je na kanwę rozpoznawanego sporu Izba wskazuje, co następuje. Postępowanie
przed Krajową Izbą Odwoławczą jest postępowaniem kontradyktoryjnym, w którym trzon
materiału procesowego oraz podstawę rozstrzygnięcia stanowią twierdzenia i dowody
przedstawione przez strony. Zgodnie z art. 534 ust. 1 n.p.z.p. strony i uczestnicy
postępowania odwoławczego są obowiązani wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów,
z
których wywodzą skutki prawne. Oznacza to obowiązek dostarczenia organowi
procesowemu środków, przy pomocy których mógłby on przekonać się o tym, że
przytoczone okoliczności są prawdziwe, zaś z drugiej strony określa, kto ponosi negatywne
konsekwencje braku wywiązania się z nałożonego ciężaru dowodowego, czyli
materialnoprawny skutek nieudowodnienia istotnych
okoliczności, z których wywodzone są
skutki prawne. W rozpoznawanym sporze to zamawiający został przez ustawodawcę
zobowiązany do wykazania swoich twierdzeń, zaś niepodołanie nałożonemu na niego
obowiązkowi dowodowemu musiało skutkować uwzględnieniem środka zaskarżenia.
Zgromadzone w toku postępowania przed Izbą dowody w zasadzie nie są wcale
przydatne do ustalenia przesłanki unieważnienia postępowania związanej z okolicznością, że
prowadzenie postępowania nie leży w interesie publicznym, czego nie można było
przewidzieć. Raporty miesięczne wykonawców PORR i Grupa ZUE, tabelaryczne
zestawienia PŚP i złożone dwa oświadczenia obrazujące obecny etap zaawansowania robót
(LOT C ok. 94%, LOT D ok. 91%) nie były podważane w odwołaniu przez odwołującego. Nie
są to także dokumenty mogące stanowić podstawę do przyjęcia, że na obecnym etapie
realizacji inwestycji zmiana podmiotu realizującego usługę wiązałaby się z szeregiem
komplikacji organizacyjnych, technicznych, uzgadniania na nowo wszystkich procesów
dotyczących realizacji prac z wykonawcą, co mogłoby spowodować opóźnienia w realizacji
inwestycji (tak str. 2 zawiadomienia o unieważnieniu postępowania z dnia 12.10.2023 r.),
ponieważ nic takiego z nich nie wynika. Aby takie okoliczności udowodnić zamawiający
musiałby najpierw skonkretyzować rzekome trudności organizacyjne, techniczne, etc.
wskazując w informacji o unieważnieniu postępowania konkretne fakty wpisujące się
w
ogólne pojęcie np. „komplikacji organizacyjnych”, „konieczności przekazywania
dokumentacji, materiałów, niezbędnych informacji o projekcie, co mogłoby trwać kilka
miesięcy”. W informacji zawarto ogólne stwierdzenia, które nie zostały odpowiednio
uszczegółowione, brak jest odniesienia do jakichkolwiek dat, terminów, zobowiązań,
postanowień czy w ogóle jakiegokolwiek źródła wskazującego na genezę takiego
stwierdzenia
– nie mamy żadnych konkretnych, poddających się weryfikacji faktów, co nie
pozwala na ich obiektywną ocenę i ewentualne podzielenie tez zamawiającego.
Zamawiający w ferowaniu bardzo ogólnych tez pozostał całkowicie gołosłowny – nie
przedstawiono bowiem żadnego materiału procesowego, który byłby przydatny do oceny
zaprezentowanych przez niego hipotez.
Izba zgadza się ze stanowiskiem odwołującego, że wskazane przez zamawiającego
okoliczności są przyszłe i niepewne, od których a priori nie powinno uzależniać się
unieważnienia postępowania. Niemniej, aby dokonać bardziej szczegółowej ich oceny,
twierdzenia te musiałyby zostać skonkretyzowane, a następnie na okoliczność ich
udowodnienia musiałyby zostać powołane dowody – temu ciężarowi zamawiający nie
sprostał. Z drugiej strony odwołujący, będący profesjonalnym podmiotem realizującym
podobne zamówienia, co zamawiający przyznał na str. 10 odpowiedzi na odwołanie,
w
sposób ciągły informuje zamawiającego o gotowości podpisania umowy, oceniając, że
będzie w stanie w sposób właściwy przystąpić do realizacji kontraktu (tak okoliczności
bezsporne
– informacje o gotowości do zawarcia i realizacji umowy: z dnia 03.11.2021 r.,
z dnia 22.11.21 r., z dnia 14.01.2022 r., z dnia 17.02.2022 r., z dnia 21.03.2022 r., z dnia
12.08.2022 r., z dnia 09.01.2023 r., z dnia 20.09.2023 r.). Jak również, pomimo wiedzy
o
stopniu zrealizowania robót wynikającej z informacji o unieważnieniu, powyższe jest
obecnie nadal potwierdzane przez odwołującego, tj. na str. 9 odwołania, gdzie odwołujący
jednoznacznie oświadcza, że rozpoczęcie przez niego realizacji umowy nie spowoduje
żadnych opóźnień, ani przestojów w realizacji umowy. Zaś zamawiający pozostał przy
hasłowym podniesieniu powyższych okoliczności w decyzji o unieważnieniu postępowania,
bez ich właściwej konkretyzacji i bez podjęcia merytorycznej próby ich obrony.
Konsekwencją powyższego jest stwierdzenie, iż zamawiający nie sprostał ciążącemu na nim
ciężarowi dowodowemu, bowiem nie objął dowodzeniem nawet całości niezbędnych do
wykazania tez, które postawił w uzasadnieniu unieważnienia postępowania.
W zakresie decyzji o powołaniu zespołu tymczasowego z dnia 16 września 2019 r.
wraz ze zmianami i informacji z dnia 6 listopada 2023 r., że osoby aktualnie pełniące
obowiązki w zespole inżyniera tymczasowego w niej wskazane są zatrudnione na podstawie
umów o pracę zawartych na czas nieokreślony, z dokumentów tych wynikają kilkukrotne
zmiany personalne zespołu, co powoduje, że stanowisko zamawiającego o braku możliwości
zmian osobowych zespołu realizującego zamówienie, których sam dokonywał (ostatnie
zmiany
w zespole nastąpiły w dniu 23.08.2023 r.) budzi wątpliwości na kanwie złożonych
przez zamawiającego dowodów. Z dokumentów tych wynika także, że zespół, który do dnia
dzisiejszego realizuje przedmiot zamówienia, powołano przed otwarciem ofert i powinien
zostać rozwiązany z chwilą protokolarnego przekazania zadań (§ 3 decyzji nr 44/2019 z dnia
r.), zatem nie wpisuje się to w wyrażone na rozprawie stanowisko
zamawiającego, że nie ma możliwości przeniesienia tych osób, skoro zamawiający
powołując rzeczony zespół wiązał zakończenie jego pracy wraz z przekazaniem realizacji
umowy wykonawcy. Treść decyzji podważa także stanowisko, że mogłoby dojść od sytuacji,
że obydwa zespoły będą jednocześnie świadczyć usługę (str. 11 odpowiedzi na odwołanie).
Niemniej, okoliczności te i tak nie wpisują się w przesłanki art. 93 ust. 1 pkt 6 p.z.p., więc ich
udowodnienie nie miałoby wpływu na rozstrzygnięcie. Warto także dodać, że to zamawiający
podjął decyzję o powołaniu zespołu tymczasowego i to na nim ciąży obowiązek takiego
ukształtowania warunków formalnoprawnych pracy zespołu tymczasowego, aby nie było
żadnych przeszkód z jego rozwiązaniem w momencie przekazania realizacji zamówienia
wykonawcy legalnie wybranemu w prowadzonym postępowaniu o udzielenie zamówienia
publicznego. Nie są to okoliczności zewnętrzne, niezależne od zamawiającego, który sam
określił ramy funkcjonowania powołanego przez siebie zespołu.
Izba dalej stwierdziła, że okoliczność wydatkowania na realizację umowy większych
środków, wobec realizacji zamówienia własnych siłami, poprzez nadzór pracowników
etatowych zamawiającego, bez wskazania jakiejkolwiek kwoty (chociażby przybliżonego
rzędu wielkości kosztu czy ogólnej wartości wynagrodzenia) nie poddaje się weryfikacji. Nie
można w sposób obiektywnie uzasadniony twierdzić, że zamawiający musiałby ponieść
dodatkowe koszty finansowe, bez próby przybliżonego oszacowania tych kosztów. Przy
stanowis
ku, że zamawiający jako podmiot publiczny musi dbać, aby środki publiczne, w tym
również unijne, były dokonywane w sposób celowy i oszczędny, pominięto także ewentualne
możliwe roszczenia odszkodowawcze odwołującego. W sytuacji konfliktu pomiędzy
interesem wykonawcy a
interesem publicznym, koniecznym jest rozważenie czy interes
publiczny dozna na tyle znaczącego uszczerbku, aby uznać jego prymat nad interesem
wykonawcy. K
ażdorazowo wymaga to wnikliwej analizy i wyważenia interesu wykonawcy
i interesu publicznego
. Trudno jest prowadzić jakąkolwiek weryfikację niecelowości
udzielenia zamówienia odwołującemu lub możliwości powstania szkody w mieniu
publicznym, poprzez konieczność ponoszenia większych środków na realizację zamówienia
w stosunku do wykonania go własnymi siłami przez zamawiającego, skoro w informacji
o
unieważnieniu nie pada żadna kwota. Brak podjęcia przez jednostkę zamawiającą próby
skwantyfikowania bardzo ogólnego stwierdzenia o wyższych wydatkach czyni te założenia
nieweryfikow
alnymi. W istocie, stanowisko zamawiającego ujawnia, że nie zadał on sobie
trudu, aby zweryfikować własne twierdzenia, i jak się wydaje nie jest w stanie przedstawić
żadnej analizy w tym zakresie, albowiem takowa nie powstała. Gdyby bowiem zamawiający
te okoliczności faktycznie zweryfikował, nie istniałoby żadne przeciwskazanie, aby te dane
ujawnić w uzasadnieniu unieważnienia, a najpóźniej w postępowaniu przed Krajową Izbą
Odwoławczą. Jak trafnie wskazuje się w doktrynie: „Należy pamiętać, że w przepisie jest
mowa o
interesie publicznym, który niekoniecznie musi być zbieżny z interesem
zamawiającego. Można nawet postawić tezę, że powinien pozostawać w oderwaniu od
interesu zamawiającego. Zamawiający bowiem wszczyna i prowadzi postępowanie w celu
wykonania zadań często związanych z interesem publicznym. (…) Dlatego stosowanie tej
przesłanki wymaga dużej rozwagi i wykazania rzeczywistej szkody, jaką w interesie
publicznym mogłoby spowodować udzielenie zamówienia” – tak J. Pieróg, Prawo zamówień
publicznych. Komentarz. Wyd. 15, Warszawa 2019, art. 93, Legalis.
Mając na uwadze powyższe Izba stwierdziła, że aby podzielić argumentację
zamawiającego o tym, że jedynie unieważnienie przetargu stanowi wyraz ochrony interesu
publicznego, wymagałoby to od zamawiającego rzeczowego, a nie hasłowego odniesienia
się do wyżej wskazanych okoliczności, z którymi wiązano konieczność zastosowania art.
93 ust. 1 pkt 6 p.z.p.
Gołosłowne, ogólne zapewnienia zamawiającego, musiały zostać
ocenione jako dalece niewystarczające, chociażby z uwagi na wyjątkowy charakter instytucji
unieważnienia postępowania. Skład orzekający zgodził się z więc odwołującym, iż wobec
braku sprostania ciężarowi dowodowemu przez zamawiającego, interes własny jednostki
zamawiającej został wadliwie utożsamiony z interesem publicznym. Tymczasem konieczne
jest wykazanie rzeczowymi dowodami, że istnieje konkretny interes publiczny, który dozna
obiektywnego uszczerbku w przypadku zawarcia umowy z odwołującym, co nie zostało
przez obarczonego ciężarem dowodowym zamawiającego udowodnione.
Skład orzekający dalej stwierdził, że stanowisko zamawiającego, iż nie będzie
kontynuował postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, ponieważ powołany przez
niego zespół zrealizował już ponad 90% przedmiotu umowy, zgodnie z orzecznictwem
przywołanym we wcześniejszej części uzasadnienia, nie mieści się w przesłankach art.
ust. 1 pkt 6 p.z.p. Zamawiający podkreślał, że realizacja wskazanego przez odwołującego
okresu świadczenia usług pogwarancyjnych (etap 3) jest marginalną częścią stanowiącą
jedynie 6,7% wartości kontraktu tj. kwotę 3.228.706,95 zł brutto. Zamawiający stracił jednak
z pola widzenia, że nie może z korzyścią dla siebie powołać się na fakt, że podjął ryzyko
samodzielnego zrealizowania tak znaczącej części kontraktu bez udziały wykonawcy
wybranego w przetargu, w okolicznościach występujących w sprawie. To zatem, że tak
znaczną część przedmiotu umowy zrealizowano poza reżimem ustawy p.z.p., nie jest
przekonującym argumentem za zaniechaniem stosowania ustawy do pozostałej jego części.
Innymi słowy fakt, że poza ustawą zrealizowano już 90% zamówienia nie powoduje, że
można to czynić nadal. Skład orzekający nie dopuszcza przyjęcia argumentacji, że można
zaniechać stosowania ustawy i obarczyć tym wykonawcę, który oczekuje realizacji
obowiązujących przepisów prawa, ponieważ zamawiający ocenia, że nie chce
wykorzystywać ustawy w tak „marginalnym” zakresie. Warto bowiem zauważyć, że
powszechnie obowiązujące prawo działa niezależnie od tego, do jak dużej części kontraktu
finansowanego ze środków publicznych się odnosi.
Dodatkowo, jak podnosił odwołujący, realizacja usługi zarządzania i nadzoru
pozostaje nadal otwarta
– istnieje obiektywna możliwość realizacji usługi przez odwołującego
w okresie realizacji robót oraz w okresie zgłaszania wad. Roboty nie zostały ukończone, a po
ich ukończeniu realizacja usługi trwać ma jeszcze co najmniej 36 miesięcy, z zastrzeżeniem,
iż czas ten może ulec wydłużeniu w przypadku zastosowania prawa opcji, co potwierdził
zamawiający rozważając ewentualną zmianę warunków realizacji zamówienia (informacja
o
wyborze oferty najkorzystniejszej z dnia 05.08.2021 r.). Zatem strony różnią się oceną
w
zakresie „bezprzedmiotowości dokonania zmiany wykonawcy”, kiedy zakres umowy
pozostały do realizacji, w sposób obiektywny stanowi nadal rentowną dla wykonawcy część
zamówienia, co potwierdza złożenie środka ochrony prawnej przez odwołującego, i jedynie
dodatkowo merytoryczne stanowisko drugiego wykonawcy, który zgłosił przystąpienie do
postępowania odwoławczego, ale nie został do niego dopuszczony z przyczyn formalnych.
W
eryfikując stopień obecnego zaawansowania robót nie można również pominąć
całości okoliczności ustalonego stanu rzeczy i – jak wskazano w dalszej części uzasadnienia
– faktu, że to działania wykreowane przez zamawiającego doprowadziły, że obecnie
(w
momencie drugiego unieważnienia postępowania) mamy już wykonane około 90%
zamówienia. Skład orzekający zgadza się z odwołującym, że to wyłącznie zachowanie
zamawiającego spowodowało, iż umowa nie została najpóźniej zawarta w zeszłym roku.
Na koniec maja 2022 r. stan zaawansowania robót wynosił dla LOTu C 49,18%, dla
LOTu D 74%, co wynika z dołączonych do odwołania wyciągów PŚP i nie było podważane
przez zamawiającego. Wybór oferty najkorzystniejszej, co miało miejsce w dniu 5 sierpnia
2021 r., nie został zaskarżony do KIO. Następnie, w dniu 14 czerwca 2022 r. zamawiający
dokonał pierwszego unieważnienia przetargu ze względu na wadę postępowania, co zostało
skutecznie zaskarżone przez odwołującego (wyrok Izby z dnia 21.07.2022 r., sygn. akt: KIO
1685/22). Wyrokiem z dnia 7 grudnia 2022 r. Sądu Okręgowy w Warszawie, sygn. akt:
XXIII Zs 126/23, podtrzymano stanowisko Izby
. W dniu 7 grudnia 2022 r. zamawiający wniósł
skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który postanowieniem z dnia 7 września 2023 r.,
sygn. akt: II NSK 91/23, odmówił jej przyjęcia do rozpoznania.
W odpowiedzi na odwołanie zamawiający podnosił, iż z powyższego nie można mu
czynić zarzutu, ponieważ skorzystał z przysługującego mu prawa do sądu, kiedy był
przekonany o słuszności swoich twierdzeń, a upływ czasu wynikający z przysługujących mu
środków ochrony prawnej spowodował konieczność wykonania zamówienia przez powołany
przez niego zespół tymczasowy. Zamawiający podkreślał, że na tę okoliczność nie miał
żadnego wpływu.
Stanowisko zamawiającego w tym zakresie jest nieprawidłowe na wszystkich
płaszczyznach badania – zdarzenie, na które się powołuje nie wypełnia bowiem nie tylko
wszystkich, ale w istocie żadnej z przesłanek umieszczonych w hipotezie art. 93 ust. 1 pkt
p.z.p. Izba wskazuje, że wnosząc którykolwiek ze środków ochrony prawnej, zwyczajny
czy nadzwyczajny, strona musi podjąć decyzję jak ocenia szanse powodzenia tego środka,
licząc się z konsekwencjami możliwej porażki. Dysponując orzeczeniem, które ma zostać
zaskarżone, strona, zwłaszcza reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika,
powinna ocenić czy w jej sytuacji konsekwencje wniesienia skargi (koszt, czas rozpoznania,
szansa na wygraną, etc.) uzasadniają poniesienie tego ryzyka. Niezależnie czy zamawiający
ocenę tą przeprowadził prawidłowo czy nieprawidłowo, wniesienie skargi do Sądu
Okręgowego w Warszawie, a następnie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego, było jego
wyłączną decyzją i musiał liczyć się z faktem, że może znaleźć się w sytuacji, kiedy jego
argumenty okażą się bezzasadne. W związku z tym zamawiający, pod pozorem
powoływania się na gwarancje formalne zawarte w Konstytucji, w istocie oczekuje od Izby
przerzucenia na odwołującego ryzyka procesowego, którego zamawiający świadomie,
dobrowolnie i samodzielnie się podjął. Zamawiający chciałby bowiem, aby to wykonawca
pogodził się ze skutkami wielomiesięcznego procesu, na którego zainicjowanie nie miał
żadnego wpływu – wpływ ten miał natomiast zamawiający.
Obecnie zamawiający musi pogodzić się z faktem, że podjął ryzyko, przegrał i będzie
musiał ponieść konsekwencje swojego błędnego wyboru. Zamawiającemu zagwarantowano
prawo do sądu – chociaż nie jest zasadnym powołanie się na konstytucyjną gwarancję
prawa do sądu w przypadku skorzystania z nadzwyczajnego środka zaskarżenia – ponieważ
jego sprawa został rozpoznana w sądzie powszechnym, Sądzie Najwyższym, a teraz po raz
kolejny w Krajowej Izbie Odwoławczej, gdzie zamawiający mógł przedstawić swoje
argumenty. Niestety prawo do sądu nie gwarantuje wygranej, prawo do sądu nie oznacza
także osłonięcia strony przed konsekwencjami wykorzystania tego uprawienia w przypadku,
w którym przegra proces.
Nie mamy zatem do czynienia z okolicznością zewnętrzną, na którą zamawiający nie
miał żadnego wpływu, leżącą poza sferą jego oddziaływania, ani okolicznością, której skutku
zamawiający nie mógł przewidzieć. (por. wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie z dnia
10.04.2009 r. sygn. akt: IX Ga 30/08 „Ponadto, warunkiem unieważnienia postępowania jest
wystąpienie dodatkowych przesłanek w postaci istotnej zmiany okoliczności oraz
niemożliwość przewidzenia następstw tej zmiany okoliczności.”). W istocie jest dokładnie
odwrotnie
– jest to wyłączna prerogatywa zamawiającego, który świadomie się na to
zdecydował, przewidując i mogąc przewidzieć koszt i ryzyko takiego działania.
W powyższym zakresie skład orzekający podziela także argumentację odwołującego,
że w ustalonym stanie faktycznym zalegalizowanie decyzji o unieważnieniu postępowania,
powodowałoby niebezpieczny precedens, kiedy zamawiający realizuje zamówienie, nie
poprzez wykonawcę wybranego w przetargu, a doprowadza do sytuacji, kiedy jest ono
w
znacznej mierze wykonane i na tej podstawie próbuje unieważnić przetarg. Rażąco godzi
to w zasadę prymatu trybu przetargowego i zasadę uczciwej konkurencji. W istocie,
akceptacja
takiego stanu oznaczałaby legalizację całkowitego zaniechania stosowania
ustawy p.z.p., stanowiąc pretekst umożliwiający pozorowanie prowadzenia procedury
konkurencyjnej, gdy w istocie przedmiot zamówienia jest realizowany poza nią. Takie
działanie byłoby wprost niezgodne nie tylko z polską ustawą, ale także z prawem UE.
Zamawiający po wszczęciu postępowania o udzielenie zamówienia zobowiązany jest
prowadzić je tak, by finalnym efektem było udzielenie zamówienia wybranemu wykonawcy.
Konsekwencje działania zamawiającego także nie mogą być przerzucane na wykonawców,
którym w takim wypadku nie można odmówić ochrony prawnej. W szczególności, że:
„Podkreślić stanowczo należy, iż punktem wyjścia przy ocenie unormować dotyczących
zamówień publicznych pozostaje zasada lojalności oznaczająca, iż zamawiający wszczyna
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego jedynie w celu jego udzielenia. Nie budzi
wątpliwości, iż stworzony z myślą o racjonalnym, efektywnym i optymalnym wydatkowaniu
środków publicznych, system zamówień publicznych, nie uchybia ogólnym zasadom
zawierania umów określonych przez prawo prywatne. Tym samym należy zawsze mieć na
względzie, że zamawiający winien uczynić wszystko co możliwe, aby do udzielenia
zamówienia publicznego doszło.” – tak trafnie wskazano w wyroku Sądu Okręgowego
Warszawa-Praga w Warszawie z dnia 29 maja 2012 r. sygn. akt: IV Ca 527/11.
Izba podziela również stanowisko, iż otwarcie ofert w przetargu miało miejsce w dniu
października 2019 r., czyli po ponad półtora roku od dnia ogłoszenia postępowania,
a p
ierwszy wybór najkorzystniejszej oferty nastąpił dnia 15 stycznia 2020 r. i został
dwukrotnie unieważniony przez zamawiającego, zaś ostatecznego wyboru oferty
najkorzystniejszej dokonano w dniu 5 sierpnia 2021 r.
– co na obecnym etapie trudno uznać
za obiektywną i właściwą podstawę do unieważnienia przetargu, skoro zamawiający nie
wykazał związku przyczynowo-skutkowego koniecznego do powiązania tych okoliczności
z
przesłankami obecnego, drugiego unieważnienia przetargu. Od dnia wyboru oferty
najkorzystniejszej do dnia drugiego
unieważnienia postępowania – czynności, która jest
przedmiotem obecnie rozpoznawanego o
dwołania – upłynęły ponad dwa lata. Trudno zatem
skutecznie twierdzić, że przedłużenie postępowania przetargowego jest bezpośrednio
powiązane z obecnym unieważnieniem. Takie okoliczności powinny były zostać wykazane
przez obarczonego ciężarem dowodowym zamawiającego, jak również były znane i mogły
zostać powołane przez zamawiającego już w pierwszym unieważnieniu postępowania,
którego dokonano w dniu 14 czerwca 2022 r. Brak wykazania ich związku z obecnym
unieważnieniem powoduje, że trudno rozpatrywać te okoliczności w ramach poszczególnych
przesłanek art. 93 ust. 1 pkt 6 p.z.p., w szczególności, że o ile ciąg zdarzeń wskazuje, że
w
postępowaniu doszło do okoliczności związanych z badaniem i oceną ofert, które mogły
być niezależne od zamawiającego i przedłużać ten proces, nie są to wszystkie okoliczności,
które zaistniały w sprawie, a przynajmniej nic takiego zamawiający nie udowodnił.
Tożsamo, zamawiający nie wykazał wpływu stanu pandemii COVID-19 na
zaskarżoną czynność unieważnienia postępowania. Regulacje prawne wprowadzone do
systemu prawa, w związku z zagrożeniem zdrowia publicznego (ustawa z dnia 02.03.2020 r.
o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem
i zwalczaniem COVID-
19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji
kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 374)), zaczęły obowiązywać znacząco wcześniej. Stan
pandemii, istniejący w czasie prowadzenia postępowania, jak i obowiązujące w tym okresie
ograniczenia, nie stały na przeszkodzie kontynuacji przetargów i zawieraniu umów,
a
okoliczności te były znane zmawiającemu i mogły zostać powołane w pierwszej decyzji
o
unieważnieniu postępowania. Nie wykazano także adekwatnego związku przyczynowo-
skutkowego pomiędzy tymi okolicznościami, a obecnie zaskarżoną czynnością
unieważnienia postępowania z dnia 12 października 2023 r.
Warto także zaznaczyć, że należy negatywnie ocenić działanie zamawiającego, który
dopiero przed Izbą ujawnia wykonawcy powody, które legły u podstaw czynności, którą
zaskarżono, co jest działaniem spóźnionym. Czynnością weryfikowaną przez Krajową Izbą
Odwoławczą jest decyzja zamawiającego z dnia 12 października 2023 r., zaś obowiązek
przedstawienia wykonawcom właściwego uzasadnienia, obejmującego zarówno podstawę
faktyczną, jak i prawną podjętego rozstrzygnięcia, obciąża zamawiającego w dacie jej
podjęcia, która także rozpoczyna termin na wniesienie środków ochrony prawnej od
czynności zamawiającego.
Konkludując, skład rozpoznający spór stanął na stanowisku, iż obarczony ciężarem
dowodu zamawiający nie wykazał kumulatywnego spełnienia przesłanek określonych w art.
93 ust. 1 pkt 6 p.z.p., zatem zamawiający nie miał uzasadnionych podstaw do unieważnienia
postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na tej podstawie.
Krajowa Izba Odwoławcza uwzględniła odwołanie, gdyż wykazano, iż
w
przedmiotowym stanie faktycznym została wypełniona hipoteza art. 554 ust. 1 pkt
1 n.p.z.p.
– stwierdzone naruszenie przepisów ustawy miały istotny wpływ na wadliwy wynik
postępowania o udzielenie zamówienia, w postaci bezpodstawnego unieważnienia
przetargu.
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania wydano na podstawie art. 575 n.p.z.p.
obciążając strony kosztami zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania
odwoławczego z uwzględnieniem § 7 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 5 pkt 1 i 2 lit. b rozporządzenia
z
dnia 30 grudnia 2020 r. w sprawie szczegółowych rodzajów kosztów postępowania
odwoławczego, ich rozliczania oraz wysokości i sposobu pobierania wpisu od odwołania
(Dz.
U. z 2020 r. poz. 2437). Izba obciążyła zamawiającego, jako stronę przegrywającą,
kosztami postępowania odwoławczego w postaci wpisu i wynagrodzenia pełnomocnika
odwołującego, zgodnie ze złożoną fakturą VAT, w kwocie zmniejszonej do limitu
wynikającego z § 5 pkt 2 lit. b ww. rozporządzenia.
Mając na uwadze powyższe o kosztach postępowania odwoławczego orzeczono jak
w sentencji.
Przewodniczący: …………………………………
Członkowie:
…………………………………
…………………………………