nierówne traktowanie

Jak nie narazić się na zarzut nierównego traktowania przy wyjaśnianiu rażąco niskiej ceny?

Pytanie:

Prowadzę postępowanie na roboty budowlane o wartości powyżej progów unijnych z wynagrodzeniem ryczałtowym. Nie wymagałem od wykonawców kosztorysów ofertowych. Zażądałem natomiast, aby złożyli z ofertą formularz cenowy z poszczególnymi elementami robót i wartością netto i brutto każdego elementu. Otrzymaliśmy 4 oferty. Porównując zaoferowane ceny do kwoty przeznaczonej na sfinansowanie zamówienia, otrzymaliśmy proporcje:

1)      oferta nr 1 była niższa od naszej wartości o 9,69% (tj. ok. 4,5 mln zł),

2)      oferta nr 2 o 5,16% (tj. ok. 3,4 mln zł),

3)      oferta nr 3 o 2,61% (ok. 1,7 mln zł),

4)      oferta nr 4 o 11% przekraczała kwotę na sfinansowanie zamówienia (tj. o ok. 7,4 mln zł).

Przeanalizowaliśmy formularze cenowe wykonawców. Wyszło nam, że wszyscy wykonawcy w różnych pozycjach tego formularza mają poszczególne pozycje (elementy robót) niższe od ceny kosztorysu inwestorskiego o 30%, 40%, 50% a nawet ponad 60%. Co do dwóch ofert mamy wątpliwości, czy wykonawcy są w stanie wykonać przedmiot zamówienia za wskazaną cenę. Była to oferta 1 i oferta 2, które miały najwyższy procent różnicy w stosunku do wartości szacunkowej powiększonej o VAT. Czy mieliśmy prawo wezwać tylko 2 wykonawców do wyjaśnień zgodnie z art. 224 ust. 1 ustawy Pzp? Czy powinniśmy wezwać wszystkich wykonawców do wyjaśnień, nawet tego, którego cena przekracza kwotę na sfinansowanie? W postępowaniu zarzucono nam nierówne traktowanie wykonawców poprzez niewezwanie wykonawcy nr 3 do wyjaśnień. Czy zarzuty są słuszne?