nieuczciwa konkurencja

Aby uznać, że oferta została złożona w warunkach czynu nieuczciwej konkurencji, wprowadzenie zamawiającego w błąd musi być wykazane jednoznacznie.

Zamawiając tusze lub tonery do drukarek, zależy nam, by uzyskać produkty wydajne  i wysokiej jakości. Jeśli jednak jednocześnie należy przestrzegać reguł równego traktowania wykonawców, uczciwej konkurencji oraz respektować generalny zakaz wskazywania w dokumentach zamówienia znaków towarowych, to zadanie może okazać się trudniejsze, niż przewidywaliśmy. Jednym z rozwiązań jest możliwość ustanowienia w przetargu jakościowego kryterium w postaci liczby wydruków z zaoferowanego tonera. Przy tworzeniu takiego kryterium w relacji do opisu przedmiotu zamówienia rekomendujemy uwzględnienie wskazówek, o których mowa poniżej.

Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, wyrażającym tzw. klauzulę generalną, znamiona czynu nieuczciwej konkurencji wyczerpuje działanie przedsiębiorcy, które jest sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 26 lipca 2023 r., sygn. akt KIO 2016/23).

Przedmiot zamówienia opisuje się w sposób jednoznaczny i wyczerpujący, za pomocą dostatecznie dokładnych i zrozumiałych określeń, uwzględniając wymagania i okoliczności mogące mieć wpływ na sporządzenie oferty. Nie oznacza to jednak, że zamawiający nie może określić w opisie swoich konkretnych i obiektywnych potrzeb (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 30 czerwca 2023 r., sygn. akt KIO 1719/23).

Jeżeli wykonawca uprawdopodobnił, że zamawiający ograniczył konkurencję w postępowaniu, to zamawiający powinien pokazać, że takie ograniczenie nie nastąpiło. To zamawiający ma obowiązek wykazać, że określenie parametrów na przyjętym przez niego poziomie nie ogranicza konkurencji bądź że jest uzasadnione jego konkretnymi, w pełni uzasadnionymi potrzebami (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 27 lipca 2022 r., sygn. akt KIO 1912/22).

Opis przedmiotu zamówienia to część SWZ, która z jednej strony pozwala zamawiającemu kupić dokładnie to czego potrzebuje. Z drugiej strony daje on wykonawcom informacje, jaki przedmiot i o jakich parametrach powinni zaoferować, by wygrać postępowanie. Ustawa Pzp zawiera konkretne wytyczne, jak opisać zamówienie. Nie są tu dozwolone metody, które w sposób nieuzasadniony dyskryminowałyby któryś z podmiotów występujących na rynku. 

Za przyjęciem faktu przynależności do grupy kapitałowej należy rozumieć każdą więź między wykonawcami, która może prowadzić do zakłócenia konkurencji w postępowaniu (tak wyrok KIO z 4 czerwca 2019 r., sygn. akt KIO 885/19). Zdaniem Izby już samo podpisanie formularzy ofertowych przez jedną osobę, a więc znajomość parametrów cenowych drugiej oferty świadczy niezbicie o zakłócaniu konkurencji. W sytuacji, w której wspólnikiem oraz podmiotem jednoosobowo prowadzącym działalność gospodarczą jest jedna i tama sama osoba, więź tego rodzaju jest więcej niż oczywista (wyrok KIO z 30 września 2019 r., sygn. akt KIO 1830/19).

Sam fakt, że w przeszłości wykonawca przyznał się do przeniesienia kosztów pomiędzy poszczególnymi elementami kalkulacyjnymi, nie może przesądzić do tym, że do takiej samej sytuacji musiało dojść w innym postępowaniu. Zarzut nie może zostać oparty jedynie na przekonaniu, że wykonawca mógł skalkulować koszty niektórych pozycji w kosztach innych pozycji, dopuszczając się manipulacji ceną. Taka teza − w zakresie naruszenia art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy Pzp − nie została udowodniona (wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z 11 lipca 2019 r., sygn. akt KIO 1135/19).